Tam królują ruchome głowy, panele i ekrany LED-owe, a jak już używa się PAR-ów, to przeważnie w ich wersji „LED”.
Póki co jednak takie obiekty jak teatry, opery, filharmonie, a także domy kultury i inne „przybytki kultury” korzystają z oświetlenia konwencjonalnego dość regularnie, nie można więc mówić, że tradycyjne „światło” odchodzi w niebyt (jeśli już, to ubywa urządzeń z żarowym źródłem światła na korzyść LED-ów). Przyjrzyjmy się więc bliżej przedstawicielom tzw. oświetlenia konwencjonalnego, „biorąc na tapetę” w tym artykule naświetlacze i reflektory PAR.
NAŚWIETLACZE
Naświetlacze – lub też oświetlacze – których angielska nazwa brzmi „floodlights” (co można przetłumaczyć na polski jako „zalew światła”, a bardziej profesjonalnie jako „oświetlenie szerokostrumieniowe”) są to urządzenia przystosowane do wytarzania szerokiej wiązki rozproszonego światła, która nie powoduje powstawania wyrazistego cienia oświetlanych osób lub przedmiotów – i to jest właśnie główna cecha i jednocześnie zaleta naświetlaczy. Funkcją naświetlaczy nie jest więc ani kształtowanie wiązki, wydobywanie szczegółów ani tym bardziej uzyskiwanie efektów świetlnych. Są one najczęściej stosowane do zwyczajnego podświetlenia ważniejszych elementów sceny bądź jej horyzontu. Jedynym parametrem, który można zmienić w przypadku naświetlaczy jest kolor światła. Obudowa naświetlacza najczęściej ma kształt kwadratu lub prostokąta, tak aby uzyskać szeroki wylot światła. Od wewnętrznej strony umieszczany jest reflektor aluminiowy, często o chropowatej powierzchni, zamiast idealnie wypolerowanej (na „błysk”), a u wylotu znajduje się ramka na filtr żelowy, którym można „koloryzować” wydobywające się z naświetlacza światło.
Naświetlacze mogą występować w wersji symetrycznej lub asymetrycznej. Naświetlacz symetryczny ma tak ukształtowany reflektor i umieszczone źródło, że naświetlany obszar jest symetryczny względem osi urządzenia. Podobnie rzecz się ma w przypadku naświetlaczy asymetrycznych – kształt reflektora i umieszczenie żarówki umożliwia osiągnięcie asymetrycznego naświetlania. Dzięki temu umieszczenie naświetlacza poziomo spowoduje, że będzie on oświetlał większy obszar powyżej lub poniżej środka urządzenia. Spotkać można też naświetlacze, w których źródło światła jest tak umieszczone, aby nie promieniowało bezpośrednio, a tylko na wyjściu pojawiała się wiązka światła odbitego od reflektora. Źródłem światła w klasycznych naświetlaczach jest najczęściej żarówka „liniowa”, w formie rurki zamocowanej w uchwytach (i jednocześnie kontaktach) na jej obu końcach. To kolejny zabieg pozwalający uzyskać bardziej rozproszone światło. Moc takiej żarówki może być różna, od 150 do nawet 1.000 W (choć obecnie raczej wykorzystuje się lampy o mniejszym watażu).
Naświetlacze mogą występować jako pojedyncze urządzenia lub zaaranżowane w formie „klastra” składającego się z kilku takich źródeł w jednej obudowie, co pozwala naświetlać szeroki obszar, np. cały front sceny, jednym lub dwoma urządzeniami zamiast szeregu pojedynczych naświetlaczy.
PAR
To najprostsze urządzenia oświetleniowe, do niedawna (przed nastaniem ery urządzeń inteligentnych) dość powszechnie stosowane jako zasadnicze źródło światła na koncertach zespołów rockowych czy popowych (i innych też).
Są to po prostu aluminiowe obudowy z zaokrąglonym tyłem i otwartym przodem, zaopatrzone w żarówkę ze zintegrowanym reflektorem i soczewką.
Nazwa PAR pochodzi o skrótu angielskiej jego nazwy, tj. Parabolic Aluminised Reflector, co w wolnym tłumaczeniu oznacza „aluminiowy reflektor paraboliczny”. Kolejną częścią nazwy jest liczba określająca rozmiar reflektora, np PAR 64, PAR 56, PAR 46, PAR 36 lub PAR 16. Liczba ta jest związana ze średnicą wylotu reflektora, jednak nie w sposób bezpośredni – jest to 1/8 średnicy PAR-a, wyrażonej w calach. I tak najpopularniejszy PAR 64 ma średnicę 8 cali (64/8), czyli około 20 cm. Mniejsze PAR-y – 16 i 32 – są urządzeniami niskowoltowymi i wymagają do pracy stosowania transformatorów, które mogą być częścią samego reflektora lub pracować jako osobne urządzenie. Większe PAR-y – 56 i 64 – to urządzenia zasilane przeważnie napięciem z sieci, czyli 230 V, ale mogą też występować w wersji 120-woltowej. Jeśli trafią się nam takie „rodzynki”, najczęściej i najprościej jest połączyć je szeregowo i zasilić z sieci 230 V. Można też oczywiście zastosować transformator 230 V/120 V.
Wiązka świata, jaka wydobywa się z PAR-ów, jest niezmienna – jeśli chodzi o geometrię, bowiem jej intensywność możemy zmieniać korzystając z dimmera, a kolor stosując wymienne filtry żelowe. Plama światła, jaką produkują PAR-y, nie jest idealnie okrągła, a raczej przypomina owal. I choć nie możemy zmieniać jej kształtu, możemy obracać samą żarówkę, tak aby uzyskać pionową lub poziomą orientację plamy świetlnej. Również z racji braku możliwości sterowania wiązką światła producenci żarówek rozwiązali w pewnym stopniu ten problem oferując żarówki z różnymi rodzajami soczewek, dające w efekcie wąską (CP60), średnią (CP61) lub szeroką wiązkę światła (CP62). Tą drugą najczęściej stosuje się w PAR-ach 64, zaś trzecią, szeroką, w PAR-ach krótkich (z krótkim „nosem”). Z kolei CP60 przydaje się np. w sytuacjach, gdy świecimy PAR-em z większej odległości (powyżej 30 m), za to raczej nie stosuje się jej na krótkie dystanse. W profesjonalnych zastosowaniach najczęściej używa się lamp PAR 64, których największą zaletą – jak i wszystkich PAR-ów – jest ich mała waga, pozwalająca na ich podwieszanie dosłownie wszędzie, również na przenośnych statywach (wystarczy porównać wagę PAR 64, ważącego ok. 4 kg, do 1,2-kilowatowego Profila, który waży średnio 13-14 kg).
BLINDER
Osobną kategorię stanowią tzw. blindery.
Najczęściej są to cztery (może być dwa, sześć lub osiem) umieszczone w jednej obudowie reflektory paraboliczne z bardzo silnymi żarówkami. Używa się je na koncertach, świecące jednak nie w stronę sceny, a w kierunku publiczności. Nie świecą one bynajmniej – jak np. PAR-y – cały czas, a stosowane są do podkreślania akcentów muzycznych, generując charakterystyczny, jasny (a nawet można powiedzieć oślepiający) błysk światła.
Często wykorzystuje się je też do oświetlania zgromadzonej publiczności np. w przerwach między utworami lub w trakcie utworu, aby pokazać wokaliście czy muzykom występującym na scenie jak świetnie publika bawi się przy ich muzyce.
Jacek Sitarski