X4L - wzmacniacz z DSP z serii X
Biznes „nagłośnieniowy” – w porównaniu z innymi dziedzinami techniki (np. przemysłem samochodowym, czy ...
Mikser Allen & Heath GLD-80 pełnił funkcję konsolety monitorowej podczas trasy zagranicznej Brodki. Realizator monitorów zespołu, Bartek Kurkowski, tłumaczy dlaczego wybór padł właśnie na tę konsoletę.
Pomysł aby zabrać GLD-80 w trasę z Moniką Brodką zrodził się właściwie przypadkiem. Kiedy analizowałem wyposażenie klubów, w których miały odbyć się koncerty natknąłem się na pozycję Allen & Heath GLD-80. Ponieważ do tej pory konsola ta kojarzyła mi się raczej z budżetową deską o skromnych możliwościach, postanowiłem dowiedzieć się czy da się na niej zrealizować poważny koncert. Kiedy zapoznałem się ze specyfikacją na stronie producenta, nie mogłem wręcz uwierzyć, że tak niepozornie wyglądający stół kryje w sobie tak poważne możliwości. Okazuje się, że GLD-80 jest wręcz idealnym rozwiązaniem na moje potrzeby: obsługuję do 48 kanałów wejściowych (nie wliczając w to 8 powrotów z efektów), które mogę skierować na 30 szyn wyjściowych. Doskonale rozwiązana sekcja PAFL z osobnym cue dla wedge'y i IEM, w dodatku konfigurowalna w bardzo intuicyjny i logiczny sposób. Na pokładzie GLD znalazłem pełną paletę niezbędnych mi narzędzi wliczając w to świetnie działającą korekcję, emulacje kilku rodzajów kompresorów, kompresory pasmowe (!), PEQ oraz GEQ na wszystkich szynach wyjściowych oraz dobrze brzmiące efekty przestrzenne.
Firma Konsbud Audio udostępniła mi konsoletę z opcjonalną kartą Dante, dzięki czemu miałem możliwość zbudowania miksów IEM dla całego zespołu oraz wstępnego miksu FOH przed rozpoczęciem trasy, korzystając z sesji wielośladowej z ostatniego koncertu. Z tak przygotowanym setupem, soundcheck podczas pierwszego koncertu w Berlinie odbył się bardzo sprawnie, miksy IEM wymagały jedynie kosmetycznych poprawek. Podczas trasy stopniowo zaznajamiałem muzyków z systemem odsłuchu personalnego ME-1, którego integracja z serią GLD jest wprost fenomenalna - bez żadnych dodatkowych kart czy urządzeń mamy możliwość podebrania do 40 kanałów wejściowych ze stołu oraz organizację tych kanałów w grupy.
Reasumując, konsoleta GLD-80 spisała się doskonale podczas koncertów Brodki. Jest to świetnie brzmiący stół o ogromnej funkcjonalności. Myślę, że jest to rekord świata w relacji: możliwości/gabaryty/cena. Konsoleta, która pozwala mi zrealizować koncerty tak wymagających artystów, rozmiarami niewiele przekracza wielkość przeciętnej podłogi gitarowej. Zapakowana w case jest na tyle lekka, że swobodnie mogę ją przenosić w pojedynkę. Idealne rozwiązanie dla realizatorów chcących pracować na własnym systemie.