JBL Control 60 - instalacyjne, wiszące zestawy głośnikowe
Wnikliwi czytelnicy naszego magazynu zapewne spostrzegli w dziale Nowości w poprzednim numerze tzw. news o nowych głośnikach instalacyjnych JBL, z serii Contractor Control 60.
Jeśli ta króciutka "zajawka" kogoś zainteresowała, to mam dla niego dobrą wiadomość - poniżej będzie mógł poznać te konstrukcje o wiele bardziej szczegółowo.
OPIS OGÓLNY
Kiedy zobaczyłem rzeczone zestawy, przypomniały mi się "stare, dobre czasy" sprzed wielu, wielu lat… Grałem wówczas w pewnej kapeli rockowej. Próby w tzw. Domach Kultury nie zawsze wystarczały, a dostęp do sprzętu "na zewnątrz", poza czasem owych prób, był cokolwiek ograniczony. Jednak miałem - już nie pamiętam skąd, ale pewnie z rozbiórki jakiejś kolumny - 12-calowy głośnik. Wykorzystywaliśmy go na potrzeby domowych prób, ale ponieważ nie dysponowaliśmy żadną obudową dla niego, toteż kładliśmy go po prostu na… plastikowym wiaderku.
Z tą to konstrukcją skojarzyłem widok opisywanych tu zestawów. Ich stożkowaty kształt przywodzi na myśl albo takie właśnie wiaderko, albo dużą (lub mniejszą, zależnie od modelu) plastikową donicę. Jednak nie jest to bynajmniej skojarzenie negatywne, i to nie tylko z powodu osobistych reminiscencji. Zestawy Control są bardzo estetyczne i sprawiają wrażenie bardzo trwałych. Nie sprawdzałem tego jednak w żaden inwazyjny sposób.
Wszystkie cztery zestawy to "zwisy", czyli głośniki przeznaczone do swobodnego zawieszenia na linkach. W związku ze swoim przeznaczeniem dostarczane są w komplecie z dwiema linkami ze stali galwanizowanej, o długości po około 4,5 metra. Na jednym z końców każdej takiej linki znajduje się karabińczyk, którym chwyta się zestaw za ucho, zaś drugi jest wolny. Tenże przeplata się przez specjalny, dwuprzelotowy zatrzask, tworząc przy jego użyciu pętlę wokół elementu nośnego i regulując wysokość zawieszenia głośnika. Z dwóch linek jedna stanowi główną nitkę mocującą, druga zaś pełni funkcję zabezpieczenia.
JAK ZWYKLE…
zacznę od omówienia cech wspólnych dla wszystkich modeli w rodzinie. No więc wszystkie cztery otrzymane egzemplarze są w kolorze czaym. W ofercie producenta występuje też wersja biała, jakkolwiek korpusy zestawów są przystosowane do malowania. A zatem nabywca może je sobie pokryć dowolnym kolorem, według własnego uznania. Obudowa każdego z zestawów Control 60 wykonana jest z wysokoudarowego polistyrenu i, przy zachowaniu wysokiej trwałości, nie stanowi znaczącego składnika masy całości urządzenia.
Przekrój obudowy jest u dołu całkowicie okrągły, zaś ku tyłowi (a w zasadzie ku górze) przechodzi w wielokątny, co nadaje całości dyskretnego uroku. Materiałem na przedni, czy też raczej dolny grill jest ocynkowana, drobno perforowana blacha stalowa, pokryta lakierem proszkowym, za którą znajduje się warstwa cienkiej pianki. Piankę, podobnie jak obudowę, można zabarwić na wybrany kolor.
Jeśli chodzi o kwestie elektrotechniczne i elektroakustyczne, to poza najmniejszym modelem 62 P pozostałe trzy wyposażone są w wewnętrzne transformatory głośnikowe, za pośrednictwem których można je podłączać do instalacji wysokonapięciowych, tak 100-, jak i 70-woltowych.
Standardem w tego rodzaju konstrukcjach jest już to, że wyboru odczepu, a więc i poziomu mocy dostarczanej do głośnika, dokonuje się za pomocą obrotowego przełącznika. Oczywiście, najmniejszy model wyróżnia się w całej stawce tym, że nie oferuje możliwości takiego przełączania. Impedancja w jego przypadku wynosi 16 omów. Model 62 P wyróżnia się z całej czwórki także tym, że nie został wyposażony w falowód Ribbon Boundary Integrator.
No tak, ale mowa miała być o tym, co wspólne. Jednak w zasadzie nie ma już o czym więcej opowiadać, dlatego przejdę do indywidualnego scharakteryzowania zestawów. Ach, byłbym zapomniał… Wszystkie cztery Controle spełniają, a właściwie nawet przewyższają wyśrubowane wymogi wojskowe w zakresie odpoości na działanie wilgoci, soli, temperatury oraz promieniowania ultrafioletowego. Oznacza to, że zestawy mogą pracować w odkrytym terenie, także w rejonach nadmorskich, i nie grożą im odbarwienia powodowane przez światło słoneczne.
CONTROL 62 P
Jest to, jak już napomknąłem, najmniejszy z całej czwórki zestawów Control 60. Można go określić mianem "ultrakompaktowego"… Na pewno jest bardzo dyskretny i nie rzucający się w oczy. Okrągła obudowa ma w najszerszym miejscu średnicę 128 i wysokość 121 milimetrów, zaś ciężar całości to zaledwie 0,7 kilograma.
Ale właściwie nie jest to zestaw, tylko pojedynczy głośnik. Jego membrana ma średnicę 50 mm (2") i wykonana jest z papieru pokrytego warstwą polipropylenu. Tak niewielka średnica, w połączeniu z równie niedużą obudową, sprawia, że głośnik ma mocno umiarkowane możliwości w zakresie przetwarzania niskich częstotliwości, jakkolwiek w średnicy i górce daje sobie radę całkiem dobrze.
Pasmo użyteczne (10dB) w przypadku Control 62 P zaczyna się na 150 Hz, zaś kończy na 20 kHz. Maksymalna przetwarzana przez głośnik moc wynosi od 15 do 50 watów - wynik ten zależy od metody pomiarowej. Nominalna efektywność Control 62 P ma wartość 87 dB przy zasilaniu sygnałem o mocy 1 W i napięciu 4 V, a 84 dB przy 2,83 V. Głośnik promieniuje dźwięk w sposób zupełnie nieskrępowany. Przekłada się to na szeroki kąt pokrycia - dla pasma od 1,5 do 10 kHz wynosi on 140 stopni. Z kolei maksymalny poziom wytwarzanego przez głośnik ciśnienia dźwięku, przy pomiarze ciągłym i zasilaniu sygnałem szumu różowego, ma wartość 97 dB, zaś w szczytach jest on wyższy o 6 dB.
Widać więc, że "mały" Control potrafi narobić sporego hałasu. Ponieważ jednak częstotliwości poniżej 150 Hz są przetwarzane bardzo słabiutko, zaś niższych niż 100 Hz głośnik nie przetwarza praktycznie wcale, toteż zastosowanie tego "zestawu" tam, gdzie muzyka odtwarzana w tle musi mieć wyraźną podstawę basową, zupełnie nie obejdzie się bez subwooferów.
Producent ma w swej ofercie takowe, dedykowane do współpracy z zestawami Control - są to: montowany na ścianie Control 50S/T oraz 40CS/T, przeznaczony do montażu podsufitowego. Pora przejść do "średniaka", czyli modelu
CONTROL 65 P/T
Tak, ten model można już nazwać zestawem. Jego sercem jest woofer wyposażony w membranę o średnicy 130 mm (5,25") i podobnej, co w Control 62 P konstrukcji, oraz 25-milimetrową cewkę. Z tym to wooferem współdziała osadzony współosiowo driver wysokotonowy z membraną z jedwabiu, o średnicy 20 mm (0,75"), oraz magnesem neodymowym. Cewka chłodzona jest ferrofluidem.
Zastosowanie dwóch głośników, w tym o wiele większego - w porównaniu do modelu 62 P - woofera przełożyło się w oczywisty sposób na parametry elektroakustyczne omawianego zestawu. Pasmo użyteczne schodzi tu doprawdy bardzo nisko, bo aż do 55 Hz, zaś od góry sięga 20 kHz. To sprawia, że 65-tka może obyć się bez wsparcia subwoofera, o ile tylko nie zachodzi potrzeba uzyskania mocnego dźwięku w dole pasma.
Nominalna moc zestawu to 75 watów, zaś efektywność wynosi 86 dB. Jeśli chodzi o maksymalny poziom SPL, to dla ciągłego szumu różowego osiąga on wartość 105, a w szczytach 111 dB. A zatem jest to zestaw dalece mocniejszy i efektywniejszy od mniejszego 62 P. Kolejną różnicą jest obecność transformatora głośnikowego "na pokładzie" 65-tki. Jego odczepy umożliwiają takie skonfigurowanie zestawu, by pobierał on ze wzmacniacza moc 60, 30, 15 lub 7,5 wata w instalacji 70-woltowej lub 60, 30 bądź 15 w 100-woltowej.
Nominalna impedancja zestawu wynosi natomiast 8 omów, dzięki czemu zestawy można zaprząc do współpracy z choćby zwykłym, domowym wzmacniaczem. Zestaw Control 65 P/T propaguje dźwięk w stożkowym obszarze o kącie rozproszenia 120 stopni. Średnica obudowy to 234 milimetry, zaś wysokość, bez uchwytu mocującego, 259 milimetrów. Całość waży 3,7 kilograma, z czego znacząca część przypada na transformator.
Przejdźmy dalej, do dwóch największych, gabarytowo prawie równych, zestawów - Control 67 P/T oraz 67 HC/T.
CONTROL 67 P/T
Mimo o ponad 3 centymetry większej średnicy woofera, 67-ka nie pracuje w dole pasma efektywniej, niż 65-ka. Właściwie to jest od niej nawet ciut mniej efektywna w tym zakresie. Pasmo użyteczne zaczyna się w tym przypadku od 58 Hz, a kończy tak samo, na 20 kHz. Aby zachować ścisłość opisu dodam, że membrana woofera w modelu 67 P/T to 165, zaś drivera wysokotonowego 25 milimetrów.
Pod względem technologicznym głośniki są takimi samymi konstrukcjami, jak w 65-ce - także są połączone w jeden współosiowy zespół głośnikowy. Jeśli chodzi o porównanie z 65-ką w zakresie mocy, to… jest ona taka sama. I to zarówno na poziomie nominalnym, jak i przy wykorzystaniu odczepów wewnętrznego transformatora. Wyższa jest natomiast maksymalna wartość SPL - w trybie ciągłym wynosi ona 109 (dla szumu różowego), zaś w szczytach 115 dB. Nominalna efektywność także jest większa i pod tym względem - 67-ka cechuje się wartością 90 dB. Control 67 P/T propaguje dźwięk w takim samym obszarze, jak 65 P/T.
CONTROL 67 HC/T
To z pozoru niemal bliźniacza konstrukcja z 67 P/T. Oczywiście, literki to tylko literki, ale świadczą one o tym, że jednak muszą występować tu jakieś różnice. I rzeczywiście, nawet dość istotne. Najkrócej mówiąc, wersja HC/T to zestaw o zawężonym obszarze propagacji. O ile w modelu P/T zawiera się on w kącie 120 stopni, o tyle w przypadku HC/T jest węższy o całe 45. Czyli, jak nietrudno obliczyć, wynosi 75 stopni. To sprawia, że model HC/T przyda się tam, gdzie strefy nagłośnienia są ciaśniej "upakowane" i konieczna jest ich skuteczniejsza separacja.
Za owo zawężenie obszaru propagacji odpowiada zagłębienie falowodu RBI. Różnicę jego kształtu widać na pierwszy rzut oka, oczywiście po zdjęciu grilla. Zapewne owo wtłoczenie sumatora, a co za tym idzie również zmniejszenie czynnej objętości obudowy, powoduje także i to, iż 67 HC/T ma znacząco wyżej położoną dolną granicę przetwarzanego pasma użytecznego, niż wersja P/T - na 75 Hz. Także i górka kończy się znacznie niżej, niż w trzech poprzednich przypadkach, bo na 17 kHz. Jednakże nie ma co lamentować, bo w zastosowaniach, do jakich przeznaczone są opisywane tu zestawy głośnikowe, zdolność przetwarzania pełnego pasma akustycznego i tak jest praktycznie zbędna.
Co do własności elektroakustycznych 67 HC/T, to moc tego zestawu krzesana jest z dokładnie takich samych głośników, jak w "pobratymcu", i wynosi dokładnie tyle samo. Różnice objawiają się natomiast w SPL i efektywności. Pierwszy parametr ma w przypadku HC/T wartość 112/118 dB, drugi natomiast 93 dB. A zatem, mimo takiej samej mocy nominalnej, HC/T jest jakby mocniejszy. Ale nie ma cudów - takie same głośniki, taki sam transformator… Owe podwyższone osiągi zapewne mają swoje źródło w większym skupieniu energii akustycznej.
RIBBON BOUNDARY INTEGRATOR
Termin ten pojawił się tu już kilkakrotnie, dlatego warto powiedzieć choć kilka słów o tym, co to właściwie jest i czym to się je. W końcu nie każdy Czytelnik musi być zorientowany w technologiach stosowanych przez JBL-a. Ribbon Boundary Integrator, w skrócie RBI, nie jest wynalazkiem powstałym na potrzeby serii Control 60. Technologia ta została zaadaptowana z systemów VerTec, gdzie pełni niepoślednią rolę w kształtowaniu sumarycznej fali dźwiękowej.
Zadaniem tego sumatora odbiciowego, bo tak się ten wynalazek określa po naszemu, jest wyrównywanie ugięć fali dźwiękowej, szczególnie w wyższych zakresach częstotliwości, a także łączenie fal wszystkich pasm w jedną koherentną falę sumaryczną. W zestawach Control 60 stożkowy sumator łączy falowód drivera wysokotonowego ze szczelinami wylotowymi głośnika niskotonowego.
Ma to ogromny wpływ na równomieość propagacji dźwięku, co w efekcie często przekłada się na możliwość nagłośnienia takiego samego obszaru przy użyciu mniejszej liczby głośników. Zasada działania sumatora wymagałaby jednak szerszego rozwinięcia tematu, a na to, niestety, nie mamy tu miejsca. Ale myślę, że przy okazji wrócimy do tego zagadnienia.
BRZMIENIE POD CONTROLĄ?
Przejdźmy teraz do tego, "co tygrysy lubią najbardziej", czyli wyników testów odsłuchowych, skonfrontowanych z odczytami charakterystyk. Wszystkie cztery zestawy odsłuchiwane były w konfiguracji niskooomowej. W zasadzie w każdym przypadku test potwierdził to, co widać na wykresach w specyfikacji technicznej.
INFORMACJE: Control 62P Moc: 20 W Impedancja: 16 Ω Pasmo przenoszenia: 200 Hz-17 kHz (±3 dB) Efektywność (1 W/1 m): 87 dB Max SPL (ciągły/szczytowy): 97/103 dB Dyspersja: 140o (+25°/-50°) Wymiary (śred. × wys.): 128 × 121 mm Waga: 0,7 kg Cena: 757 zł (netto) Control 65 P/T Moc: 75 W Impedancja: 8 Ω Pasmo przenoszenia: 78 Hz-18 kHz (±3 dB) Efektywność (1 W/1 m): 86 dB Max SPL (ciągły/szczytowy): 105/111 dB Dyspersja: 120o (+20°/-10°) Wymiary (śred. × wys.): 234 × 259 mm Waga: 3,7 kg Cena: 1.695 zł (netto) Control 67 P/T Moc: 75 W Impedancja: 8 Ω Pasmo przenoszenia: 78 Hz-16 kHz (±3 dB) Efektywność (1 W/1 m): 90 dB Max SPL (ciągły/szczytowy): 109/115 dB Dyspersja: 120° (+20°/-15°) Wymiary (śred. × wys.): 312 × 330 mm Waga: 5,2 kg Cena: 2.452 zł (netto) Control 67 HC/T Moc: 75 W Impedancja: 8 Ω Pasmo przenoszenia: 110 Hz-16 kHz (±3 dB) Efektywność (1 W/1 m): 93 dB Max SPL (ciągły/szczytowy): 112/118 dB Dyspersja: 75° (+20°/-15°) Wymiary (śred. × wys.): 333 × 344 mm Waga: 5,9 kg Cena: 2.884 zł (netto) Dostarczył: ESS Audio ul. Graniczna 17 05-092 Łomianki-Dabrowa tel. (22) 751-42-46 www.essaudio.pl |
Ciekawe jest natomiast to, że producent w żadnym miejscu nie zawarł informacji o rodzaju zwrotnic ani o częstotliwościach podziału pasma w trzech większych modelach. Przyglądając się rzeczonym wykresom można jedynie zgadywać, że jeśli chodzi o 67-ki, to podział ów zachodzi w punkcie gdzieś nieco ponad 2 kHz, zaś w 65-ce ciut powyżej, bliżej 2,5 kHz.
No dobra, więc do rzeczy. Control 62 P - basu nie ma tu zupełnie. Zresztą nie bas był zapewne priorytetem przy projektowaniu tego modelu. Ten typ tak ma, i już. Jednak głośnik nadrabia to szczególnie dobrą czytelnością sygnału mowy. I, jak wspominałem, to "mały wariat", który potrafi nieźle nahałasować.
Jednak do głośnego odtwarzania muzyki nie bardzo się nadaje, a to przede wszystkim z uwagi na mocne uwypuklenie zakresu krytycznego dla zrozumiałości mowy, czyli od 2 do 4 kHz, co sprawia, że przy wyższych poziomach muzyka może zabrzmieć po prostu nieprzyjemnie. Jednak i ten kij - jak każdy - ma dwa końce, ale w tym akurat przypadku jest to pozytyw. Owo uwypuklenie sprawia bowiem, że dźwięk komunikatów głosowych powinien dobrze przebijać się przez tło akustyczne, nawet przy stosunkowo niskim poziomie sygnału.
Jeśli chodzi o model 65 P/T, to mamy tu bardzo wyrównane brzmienie, praktycznie w całym paśmie przetwarzanym przez zestaw. Co prawda w góej jego części następuje dość wyraźne pofalowanie charakterystyki, to jednak nie odbija się to w żaden znaczący sposób na walorach brzmieniowych zestawu. 65-ka w wielu sytuacjach świetnie poradzi sobie bez asysty subwoofera, choć jego wsparcie na pewno nie zaszkodzi, szczególnie tam, gdzie odtwarza się dużo muzyki.
Dość interesująco przedstawia się natomiast charakterystyka impedancyjna zestawu. Przy dolnym skraju charakterystyki częstotliwościowej impedancja sięga - przy nominalnej wartości 8 omów - 40 omów. Najniższą impedancję zestaw uzyskuje w zakresie dolnej średnicy, gdzie schodzi ona do około 5 omów. Dlatego, projektując instalację z użyciem 65-ek warto o tym pamiętać.
Ta sama uwaga dotyczy także obu 67-ek, jakkolwiek wariant HC/T ma w szczególności "zróżnicowaną" charakterystykę impedancyjną. Oprócz tego, w porównaniu do wariantu P/T, cechuje się dość mocnym podbiciem góej części przetwarzanego pasma. Bo o ile P/T ma - przynajmniej na wykresie - bardzo ładnie wyrównaną charakterystykę w całym zakresie od 100 Hz do 10 kHz, to HC/T dość skutecznie podbija górkę - w okolicach 7 kHz nawet o 8 dB względem średniego poziomu pozostałych fragmentów przetwarzanego spektrum.
Z kolei wersja P/T cechuje się troszeczkę bardziej pudełkowym brzmieniem. Ale chciałbym podkreślić to jedno słówko "troszeczkę". Wystarczy lekka korekcja w okolicach 600-800 Hz, by zestaw zagrał bezbłędnie. I ten właśnie model to mój faworyt
w tym gronie.
Generalnie rzecz biorąc, wszystkie cztery Controle świetnie sobie radzą z przetwarzaniem sygnału mowy, a ponieważ są to przecież głośniki instalacyjne, z przeznaczeniem do pracy w takich miejscach jak centra handlowe, hale wystawiennicze i konferencyjne, gdzie czytelność mowy właśnie jest krytycznym kryterium wyboru sprzętu, to należy polecić je uwadze integratorów systemów nagłośnieniowych tego rodzaju.
PODSUMOWANIE
Seria Contractor Control 60 to bardzo udana rodzina, tak pod względem estetyki, jak i elektroakustyki. Na pewno nie nadają się do każdego pomieszczenia, ale tam, gdzie zdecydowano się na zastosowanie nagłośnienia podsufitowego na pewno doskonale się sprawdzą. Bardzo dobrze "robi im" wykorzystanie sumatora Ribbon Boundary Integrator, pozwalającego na bardzo precyzyjne projektowanie obszaru pokrycia. No, i cóż tu dużo gadać… Jak by nie było, to prawdziwe "dżej-bi-ele".
Marek Korbecki
Więcej o serii Control 60 oraz innych produktach firmy JBL na stronie producenta: www.jblpro.com oraz polskiego dystrybutora: www.essaudio.pl.