X4L - wzmacniacz z DSP z serii X
Biznes „nagłośnieniowy” – w porównaniu z innymi dziedzinami techniki (np. przemysłem samochodowym, czy ...
Biała Podlaska to leżące w województwie lubelskim, a więc na obszarze tzw. polskiej ściany wschodniej, średniej wielkości, liczące niespełna 60 tysięcy mieszkańców miasto – miasto z charakterem, jak brzmi jego hasło promocyjne.
Należy tu jednak od razu powiedzieć, że m.in. za sprawą takich właśnie miast pojęcie „ściany wschodniej” stopniowo, aczkolwiek zdecydowanie traci swój pejoratywny wydźwięk. Lokalizacja Białej Podlaskiej nie oznacza przecież, że po dziś dzień nie dotarły tam nowoczesne technologie, Internet, telewizja, że komunikacja indywidualna wciąż opiera się głównie na taborze furmanek, a najważniejszą formą rozrywki pozostaje sobotnia potańcówka w remizie, połączona z turniejem szermierki na sztachety. Co to, to nie! To całkiem przyjemne, rozwojowe miasto, a fakt, iż istnieje tu i funkcjonuje nieprzerwanie od 1969 roku – początkowo jako Zamiejscowy Wydział Wychowania Fizycznego, a obecnie Wydział Wychowania Fizycznego i Sportu, w skrócie WFFiS – oddział szanowanej uczelni, jaką niewątpliwie jest Akademia Wychowania Fizycznego im. Józefa Piłsudskiego w Warszawie, dodaje mu tylko prestiżu. Nie bez kozery też wspominam o tej właśnie placówce. Miałem bowiem ostatnio ogromną przyjemność ją wizytować, a to celem – co było możliwe dzięki uprzejmości i przychylności Pani dr hab. prof. Krystyny Górniak, Dziekana WWFiS – opowiedzenia Wam o wykonanej tam instalacji nagłośnieniowej.
Jednakże
najpierw co nieco informacji o samej uczelni. Jak już wspomniałem, obecny WWFiS rozpoczął swoją działalność 44 lata temu. Początkowo jego siedzibą były budynki pokoszarowe, jednak stopniowo zajmował coraz większe połacie terenu. Obecnie obejmuje on łącznie całkiem spory obszar, jakkolwiek – zapewne w związku z ciągłym rozwojem miasta – podzielony na kilka mniejszych. Największą ich część zajmują, rzecz jasna, obiekty sportowe – hale, pływalnia, dwa stadiony (w tym jeden nagłośniony dość leciwym już, ale wciąż sprawnym i wydajnym systemem Dynacorda) i kort tenisowy. Urządzona jest też sala taneczna z nagłośnieniem Peaveya oraz kluby studenckie. Działa tu też siłownia, jest akademik.
Trzeba powiedzieć, że myliłby się ten, kto pomyślałby, że studenci WWFiS uczą się wyłącznie tego, jak w profesjonalny sposób robić fikołki czy też np. najdalej rzucać oszczepem. Oczywiście sport jest tu „wartością najwyższą”, ale równie poważnie traktowane są wszelkie dziedziny „okołosportowe” – badania oraz rozwój intelektualny. Tym właśnie celom służy niedawno zbudowany i wyposażony Regionalny Ośrodek Badań i Rozwoju, w ramach którego działa szereg pracowni badawczych i laboratoriów oraz Centrum Udostępniania Wiedzy Naukowej. W grupie obiektów badawczych działają następujące laboratoria: diagnostyki fizjologicznej, diagnostyki biochemicznej, biomechaniki i kinezjologii, modelowania ruchu człowieka i ergonomii, elektromiografii, nowoczesnych technologii rehabilitacji narządów ruchu, chemii kosmetycznej (coś dla pań ☺), diagnostyki molekularnej, laboratorium analityczne, diagnostyki postawy ciała oraz psychomotoryki. Oprócz tego pracuje tu interdyscyplinarne centrum obliczeniowe. Wszystkie pracownie dysponują stosownym do profilu sprzętem, niejednokrotnie bardzo zaawansowanym. Jak więc widać, możliwości ośrodka są ogromne. I jeszcze taka ciekawostka… Otóż Ośrodek, o którym tutaj piszę, zbudowano w ramach projektu stanowiącego element większego programu, mającego wspomóc rozwój Polski Wschodniej i realizowanego przy wydatnym udziale i wsparciu finansowym ze strony Unii Europejskiej. Jak więc widać, perspektywy dla tego regionu naszego kraju są duże, a jego mieszkańcy nie mają chyba powodów do tego, aby czuć się jak obywatelami drugiej kategorii.
Warto dodać jeszcze, że walory placówki najwyraźniej zauważył i docenił Polski Związek Piłki Nożnej, podejmując decyzję o „osadzeniu” w Białej Podlaskiej swojej Szkoły Trenerów. To musi o czymś świadczyć.
Sala Centrum Upowszechniania Wyników Badań i Obsługi Przedsiębiorców zbudowana jest na planie ćwiartki koła o promieniu 25 metrów. Scena zajmuje wewnętrzne 13 metrów owego wycinka, zaś strop znajduje się na wysokości 9 metrów nad sceną. Strop ten został wykonany z płyt perforowanych, na których, od góry, czyli na poziomie technicznym pod dachem, który z kolei znajduje się na wysokości 17 metrów, ułożono warstwę wełny mineralnej. W ten sposób znacząco zmniejszono współczynnik odbijania dźwięku od sufitu, a właściwie zwiększono akustyczną chłonność tegoż. Pośrodku wirtualnego kręgu tworzącego plan auli zainstalowana została struktura funkcjonująca jako pułapka basowa. W tego typu pomieszczeniach ma to niebagatelne znaczenie, albowiem basy zazwyczaj wykazują silną tendencję do kumulowania się w takich właśnie załomach. Ponieważ podczas swojej wizyty miałem okazję posłuchać nieco materiału dźwiękowego, mogę potwierdzić, że rozwiązanie to działa i doskonale zdaje egzamin.
Salę wyposażono w 550 wygodnych, obitych miękkim materiałem składanych foteli, rozmieszczonych w jedenastu rzędach na poziomie głównym oraz trzech na balkonie – z łącznej liczby miejsc 143 przypadają na ów balkon. Słyszalność jest bardzo dobra w każdym punkcie sali, a dzięki dopracowaniu akustycznemu dźwięk – zarówno generowany przez system nagłośnieniowy, jak i bezpośredni ze sceny – jest doskonale czytelny, a jednocześnie żywy. Wydaje mi się, że poprzez zachowanie pewnej wstrzemięźliwości w wytłumianiu sali uzyskano optymalne parametry zarówno pod względem pogłosu, jak i odpowiedzi częstotliwościowej pomieszczenia. Na szczęście udało się też w porę wyperswadować architektowi odgrodzenie balkonu barierką ze szkła. Symulacje akustyczne wykazały bowiem niezbicie, że zachowywałaby się ona jak potężny reflektor, ogniskując i odbijając dźwięk akurat w kierunku sceny. O tym, jak wpływałoby to na komfort pracy np. prelegentów nie muszę chyba wspominać.
Często bywa w podobnego rodzaju placówkach, iż spotykam się z opiniami ludzi, którzy znają się na dźwięku i akustyce pomieszczeń równie dobrze, jak ja na hodowli zwierząt futerkowych, „po co to wszystko, jakieś pułapki, wytłumienie itd.?”. Hm, pomijając w tym miejscu poziom wiedzy tychże malkontentów można chyba przypuszczać, że nigdy nie słyszeli oni, jak może zabrzmieć dźwięk w sali o niewłaściwej akustyce. Co się dzieje, gdy odbicia swobodnie hasają sobie po całym pomieszczeniu, zlewając się z dźwiękiem bezpośrednim w jedną bełkotliwą masę. A przecież dźwięk reprodukowany przez system nagłośnieniowy, szczególnie w miejscach, gdzie mówi się o naprawdę poważnych zagadnieniach, powinien być nie tylko słyszalny, ale – przede wszystkim – ZROZUMIAŁY! Mogę więc z tego miejsca zapewnić władze WWFiS o jednym – aula, którą macie „na stanie”, jest przygotowana do zadań, dla których została wybudowana. I to nie tylko pod względem akustyki, ale i wyposażenia. No, a skoro o wyposażeniu mowa…
Ponieważ wszystko zaczyna się na scenie, skąd sygnały muszą powędrować do konsolety na widowni, toteż w podłodze sceny wykonane zostały cztery kasety z różnymi zestawami złącz.
Wynika to z faktu, że placówka dysponuje konsoletą analogową, więc nie ma tu do dyspozycji typowego stageboxa cyfrowego, łączącego się ze stanowiskiem realizatora cieniutką skrętką. Owszem, wykonawca instalacji dostarczył cztery stageboxy z „pytami” wieloparowymi, ale nie podłącza się ich bezpośrednio do konsolety – wszak ciągnięcie „pytonów” po podłodze byłoby rozwiązaniem co najmniej nieeleganckim – a poprzez złącza Harting typu HAN EMC znajdujące się w kasetach podłogowych na scenie.
Sercem całej instalacji nagłośnieniowej w opisywanym obiekcie jest 32-kanałowa konsoleta Midas VeniceF. Za jej pomocą realizowane są zarówno miksy FOH, jak i odsłuchowe. Ponieważ ten akurat Midas jest mikserem analogowym, a więc niewyposażonym w pokładowe procesory, niezbędne było zapewnienie mu odpowiedniego „towarzystwa” w postaci outboardu. Tenże outboard pozwala na wszechstronną obróbkę dźwięku pochodzącego ze źródeł różnego typu oraz realizację przedsięwzięć dźwiękowych o zróżnicowanym charakterze. Mieści się w dwóch szafkach rack 20U, których transport ułatwiają zainstalowane kółka. No dobrze, a co konkretnie „mieszka” w tych rackach? Nie będę tu wymieniał wszystkich urządzeń po kolei, a jedynie rzucę markami – Lexicon, dbx, Sabine, Yamaha… Całkiem nieźle, co?
Równie dobrze prezentuje się zestaw mikrofonów, w tym osiem zestawów bezprzewodowych Shure Beta. Oprócz nich w „jadłospisie” znaleźć można mikrofony przewodowe AKG, Sennheiser, Electro-Voice i Shure.
Całość systemu nagłośnieniowego skonfigurowana została – z jednym malutkim wyjątkiem – z użyciem sprzętu spod znaku Turbosound. Nad sceną zawisły dwa grona składające się z trzech modułów szerokopasmowych TCS1061- 100 oraz subwoofera B18. To tyle, jeśli chodzi o front. System odsłuchowy tworzy sześć monitorów podłogowych TFM- 212 oraz – i to jest właśnie ten malutki (choć nie w sensie gabarytowym) wyjątek – Pol-Audio M 215 ND.
Do napędzenia całości służą trzy czterokanałowe wzmacniacze Turbosound RACKDP-50, których opis był swego czasu tematem jednego z artykułów w naszym magazynie. Dwa z nich, zasilające zestawy FOH, umieszczone są na podeście technicznym nad sufitem, trzeci zaś zainstalowano w pomieszczeniu obok sceny i stąd zasila system odsłuchowy.
W auli znajduje się także kabina akustyka. Tu niestety panowie architekci trochę „dali ciała”. Otóż kontakt wizualny kabiny z salą możliwy jest poprzez małe okienka, nie dość że nieotwierane, to jeszcze umieszczone na wysokości, która uniemożliwia pracę w pozycji siedzącej. No, chyba że na stołku barowym. Dlatego nie dziwię się, że za najlepsze miejsce do pracy FOH-u uznano widownię, gdzie umiejscowiona została kaseta umożliwiająca przekaz sygnałów ze sceny i na scenę. Aby jednak owo problematyczne pomieszczenie zupełnie się nie marnowało, przewidziano jego wykorzystanie jako pokój dla tłumaczy symultanicznych, a także do rejestracji dźwiękowej. Na potrzeby realizacji drugiego z tych celów firma AudioService zaprojektowała i wspólnie z firmą 4 Vision – która była głównym wykonawcą przetargu - dostarczyła odpowiedni sprzęt. Jest to komputer MacBook Pro z oprogramowaniem Pro Tools 10.0, pakietem pluginów PSP Total Pack oraz aplikacją do nagrywania płyt CD/DVD Roxio Toast Titanium. Jako nośnik zapisu audio służy zewnętrzny dysk FireWire o pojemności 2 TB, zaś konwersją sygnału zajmuje się interfejs ProFire 2626. Za integrację powyższego odpowiadała firma Mitkom. Do odsłuchu natomiast służy para słuchawek Beyerdynamic DT 770M i monitorów Genelec 8030A.
Jak widać, pod względem technologicznym opisywana aula jest bardzo dobrze przygotowana do tego, aby gościć różnego typu konferencje, prelekcje i tym podobne imprezy.
Projekt architektoniczny Centrum Upowszechniania Wyników Badań jest dziełem Biura Projektowego Dołęgowski i Suchora ARCHDOM z Białej Podlaskiej. Akustyczną stroną projektu, a także całością systemu dźwiękowego, zajęła się firma Audio Service inżyniera Adama Zycha. Strojenia systemu audio dokonał Jurek „Turbojurek” Frączek, wielbiciel marki Turbosound, zaś wszechstronną pomocą w opracowaniu niniejszego materiału służył mi Radek Korniluk, pełniący funkcję „nadwornego” akustyka. Prywatnie jest właścicielem studia nagrań FONSTUDIO w Białej Podlaskiej.
Na koniec jeszcze krótko o systemie multimedialnym, zaprojektowanym i wykonanym przez zabrzańską firmę AV System. Najbardziej widocznym elementem tego systemu jest rozwijany elektrycznie ekran o szerokości 9 metrów, na którym wyświetla się obraz z dwóch projektorów ProjectionDesign F32, charakteryzujących się jasnością 8.000 ANSI lumenów. Składanie obrazu z obu projektorów w całość leży po stronie procesorów ProjectionDesign MIPS. Obraz rzutowany na ekran może pochodzić z wielu różnych źródeł – z laptopa prelegenta, umieszczonego wprost na mównicy, z komputera stacjonarnego znajdującego się w kabinie technika, z wizualizera, odtwarzacza DVD/Blu-ray albo też z kamer obrotowych zainstalowanych na sali. Do przełączania źródeł służy przełącznik/skaler/procesor obrazu TV-ONE C2-8160, sprzężony z konsolą TV-ONE CC-300. Oprócz ekranu obraz może być prezentowany także na panelach LCD MITSUBISHI MDT421S 42” Slim Bezel LCD Public Display Monitor zainstalowanych na korytarzu przed pomieszczeniem auli.
Powyższy opis systemu multimedialnego jest siłą rzeczy bardzo skrótowy i daleko mu do wyczerpującego omówienia tematu. Moim zamiarem było jednak jedynie zasygnalizowanie faktu, iż również pod tym względem Centrum Upowszechniania Wyników Badań i Obsługi Przedsiębiorców Regionalnego Ośrodka Badań i Rozwoju w Białej Podlaskiej jest w pełni przygotowane do realizacji wszelkiego rodzaju wykładów, prelekcji i konferencji naukowych czy też biznesowych, również takich, które wymagają prezentowania treści multimedialnych.
Kończąc chciałbym podziękować Pani profesor Krystynie Górniak za umożliwienie zajęcia się tematem, a także osobom, które mi w jego ogarnięciu pomogły. Sądzę, że opisana w tym artykule aula może być przykładem świetnie zrealizowanej – przynajmniej pod względem rozwiązań audiowizualnych – inwestycji, która spełni wszelkie wymagania, jakie tylko ktokolwiek zechce przed nią postawić. Cieszmy się więc, że dożyliśmy czasów, gdy dostęp do nowoczesnych technologii pozwala nam nie czuć się już jak zaścianek Europy. A Białej Podlaskiej jak zaścianek Polski.
Marek Korbecki
Więcej informacji o firmie odpowiedzialnej za projekt i realizację opisywanego systemu nagłośnieniowego na stronie internetowej www.audio-service.com.