DTS Nick Wash 600 - oświetlacz z zoomem i ruchomą głowicą
D.T.S. to firma dobrze znana czytelnikom LSI. Ponad 30 lat istnienia na rynku przyniosło obfity plon w postaci całej gamy urządzeń oświetleniowych, poczynając od tradycyjnych ruchomych głów, poprzez różnorakiego autoramentu "lampy" (follow spoty, projektory, blindersy, skanery, itp.), na robiących ostatnio furorę urządzeniach LEDowych kończąc.
Właśnie do ostatniej kategorii zaliczyć można bohatera naszego artykułu, którym jest jeszcze cieplutki
NICK WASH 600
Urządzenie, które ma w nazwie Nick, to bardzo kompaktowy, lekki, a zarazem wydajny oświetlacz LEDowy z ruchomą głowicą. Producent reklamuje go jako bardzo wszechstronne urządzenie do pracy w muzeach, bibliotekach(?), klubach, restauracjach, ale także w aplikacjach na zewnątrz, tj. do podświetlania fasad, pomników, architektury. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby korzystać z niego w teatrach, operach itp. przybytkach kultury, jak i podczas koncertów plenerowych (choć tutaj już na pewno bez "szaleństw").
Zanim przejdziemy do omawiania szczegółów konstrukcyjnych oraz zaprezentowania jego możliwości, wróćmy do
ŹRÓDŁA
a konkretnie do źródła światła. Jak to w urządzeniach LED, nie mamy jednego źródła, ale całą matrycę poszczególnych diod LED, a konkretnie po cztery na jedną sekcję. Jest ich więc dokładnie: 30 czerwonych, 30 zielonych, 30 niebieskich i 30 białych - w sumie 120. W tym miejscu trzeba dodać, że Nick może występować również w wersji z diodami bursztynowymi (Amber) zamiast białych, a także w wersji "czao-białej", tj. 90 diod białych + 30 bursztynowych (dzięki czemu, choć dysponujemy tylko światłem białym, możemy wpływać na jego temperaturę barwową).
Dzięki zastosowaniu diodowych źródeł światła Nick emituje jedynie w zakresie światła widzialnego - wyeliminowane zostało promieniowanie podczerwone i ultrafioletowe. Aby zapewnić chłodzenie bądź co bądź dość mocno grzejących się diod, cały tył obudowy głowicy jest mocno użebrowany, a dodatkowo chłodzony jednym, centralnie umieszczonym na tyle obudowy wentylatorem o zmiennych obrotach. Wybiegając myślą w przód powiem, że wentylator chodzi naprawdę cicho i nawet w teatrach nie powinien być zbyt uciążliwy akustycznie.
Sumarycznie owe 120 diod LED jest w stanie wyemitować wiązkę, której maksymalny strumień świetlny wynosi 9.700 lumenów, co z kolei pozwala uzyskać plamę świetlną o jasności 3.100 luksów w odległości 5 m (przy najwęższej szerokości wiązki równej 13,5°). Dzięki zmotoryzowanej soczewce, która napędzana jest czterema silnikami krokowymi, można zmieniać szerokość wiązki świetlnej w zakresie 13,5-40°.
Żywotność źródła światła określana jest przez producenta na 100.000 godzin, co powinno zadowolić nawet najbardziej intensywnie używających swój sprzęt użytkowników, zwłaszcza że czas świecenia każdego z kolorów można kontrolować w Menu (podobnie jak czas pracy całego urządzenia).
SHUTTER I DIMMER
Jak to zwykle bywa w urządzeniach LEDowych, zarówno dimmowanie, albo mówiąc po polsku - ściemnianie (jeszcze lepiej - regulacja intensywności świecenia), jak i efekt pracy shuttera uzyskiwane są elektronicznie. Dimmer pracuje liniowo, w zakresie wartości DMX od 8 do 225 (0-7 to blackout). Shutter pozwala uzyskiwać nie tylko efekt strobo o częstotliwościach z zakresu 0,3-33,3 Hz, ale również pulsowanie światła w zakresie od 42,6 s do 120 ms.
Możliwe jest również pozostawienie Nickowi wyboru częstotliwości strobo, dzięki funkcji Random strobe, przy czym mamy dwa tryby pracy tej funkcji - "zwykłe", w którym sami decydujemy które barwy będą migały, a które nie, oraz Full Independent Random Strobe, gdzie nie mamy już nic do gadania.
SYSTEM MIESZANIA BARW
Nick 600 oferuje możliwość mieszania barw w trzech trybach: RGBW, CMY i HSV, co pozwala na uzyskanie 16 milionów różnych barw. Diody białe/bursztynowe dają użytkownikowi możliwość wpływania też na temperaturę barwową światła białego w bardzo szerokim zakresie - od 2.800 do 6.500 K. Jak już wspomniałem wcześniej, tym, którym zależy na idealnej bieli, mogą zakupić wersję Nicka z 90 diodami białymi plus 30 bursztynowymi, co również pozwala na wybór "ciepłoty" barwy białej.
OBRÓT I POCHYLENIE
Ruch głowicy Nicka ograniczony jest w płaszczyźnie horyzontalnej do standardowego kąta 540°, a w płaszczyźnie wertykalnej do również standardowych 270°. Producent zapewnia, że ruch głowicy jest "ultra fast", i obserwując jak szybko jest w stanie ona się poruszać, trudno się z nim nie zgodzić. Obrót w pełnym 540-stopniowym kącie trwa - wg. danych producenta - 2 s, zaś pochylanie w kącie 270 - 1,2 s.
Trudno dokładnie zmierzyć "domowymi sposobami" tak krótkie czasy, ale o ile pomiar w płaszczyźnie wertykalnej faktycznie wynosił nieco ponad sekundę, o tyle w moich pomiarach obrót w pełnym kącie nie trwał nawet owych 2 s - średnio 1,6-1,8 s. A więc nie ma podstaw do tego, aby nie zgodzić się z producentem co do szybkości ruchów Nicka.
Oczywiście, prędkość można regulować wg. własnego uznania - można wybrać pomiędzy trybami pracy standard, fast oraz vector. Ten ostatni pozwala na wybór prędkości z zakresu pomiędzy standard a fast. Wszystko to wybieramy za pomocą odpowiedniej wartości parametru DMX kanału 5. Natomiast kanały 1-4 służą do zaprogramowania wartości ustawienia głowicy w płaszczyźnie horyzontalnej (1-2) oraz wertykalnej (3-4).
PARAMETRY ELEKTRYCZNE
Nick 600 ma wbudowany zasilacz impulsowy, który pozwala na pracę urządzenia w szerokim zakresie napięć zasilających - od 90 do 260 V - oraz przy częstotliwości sieci zasilającej zarówno 50 Hz, jak i 60 Hz. Zasilacz impulsowy jest również mniej wrażliwy na wahania, a nawet krótkie "dropy" napięcia w sieci zasilającej. O oczywistej oczywistości, czyli możliwości pracy urządzenia na całym świecie bez konieczności stosowania jakichkolwiek konwerterów czy adapterów wspominam tylko z "kronikarskiego obowiązku".
Pobór prądu i mocy z sieci zasilającej przy nas interesującym napięciu zasilającym, a więc 230 V, wynosi 1 A/240 W. I choć to może nie parametr elektryczny, ale bez wątpienia wpływający na poprawną pracę Nicka, wspomnę jeszcze, że temperatura otoczenia, w której producent zapewnia poprawną jego pracę, zawiera się w granicach -10°/+40°.
HAŁAS PRACY
Co prawda Nick 600 ma na pokładzie wentylatory chłodzące, jednak podczas niezbyt forsownej pracy hałas ich pracy jest naprawdę niewielki. Najgłośniejsza - jak chyba we wszystkich ruchomych głowach - jest inicjalizacja, która nota bene trwa ok. 48 s. Z uwagi jednak na to, że nie jest to "normalny" stan pracy urządzenia, tj. taki, który byłby nagminnie stosowany podczas spektakli, koncertów, eventów itp. (inicjalizacja ma miejsce po załączeniu zasilania), nie należy do tego przykładać żadnej wagi. Natomiast sam ruch głowicy jest wyjątkowo cichy, głośniejsza już jest praca zoomu, ale z uwagi na to, że posuw układu optycznego wynosi tylko kilkanaście milimetrów, nie jest to uciążliwy hałas.
STEROWANIE
Urządzenie jest standardowo sterowane za pomocą protokołu DMX-512, udostępniając operatorowi 17 kanałów (opcja domyślna). Można też w Menu wybrać opcję 20-kanałową, taką samą jak w DELTA 10 R ZOOM. Sygnał DMX możemy doprowadzić za pomocą 5- oraz 3-pinowego gniazda DMX. Opcjonalnie, zamiast gniazd 3-pinowych, istnieje możliwość zamontowania modułu sterowania bezprzewodowego DMX, z wbudowaną anteną.
Konfiguracji, w tym - w pierwszym rzędzie - wyboru adresu DMX, dokonujemy za pomocą bardzo kontrastowego wyświetlacza OLED oraz czterech przycisków nawigacyjnych (MENU, ENTER, UP, DOWN). Menu Nicka oferuje sporo funkcji i nie miejsce tutaj, aby wszystkie szczegółowo opisywać ani nawet wymieniać - od tego jest instrukcja użytkowania.
Wspomnę tylko o tych najciekawszych, albo niestandardowych. Mamy więc np. możliwość odwracania wskazań wyświetlacza w przypadku pracy Nicka w pozycji podwieszonej "głową w dół". Można też w podmenu LED wybrać minimalną i maksymalną wartość świecenia poszczególnych kolorów. Te ustawienia mają priorytet w stosunku do wartości DMXowych kanału 7, odpowiedzialnego za dimmer.
Oznacza to, że gdy np. ustawimy minimalną wartość świecenia diod inną niż 0, nawet w przypadku ustawienia wartości dimmera na całkowite wygaszenie nie uzyskamy black outu - warto o tym pamiętać. W ramach tego samego podmenu użytkownik ma też możliwość wyboru częstotliwości sygnału PWM sterującego świeceniem diod, w zakresie 610 Hz-10 kHz (ta druga jest wartością domyślną). Można w ten sposób zredukować efekt migotania w przypadku używania Nicka w studiach TV lub podczas transmisji telewizyjnych.
Inną z ciekawszych opcji podmenu LED jest BOOST DRIVING, która - jak sama nazwa wskazuje - daje "boosta" źródłu światła, tj. zwiększa dostarczany doń prąd z 350 do 500 mA. Objawia się to zwiększeniem jasności świecenia Nicka o 30%. Interesujące jest też podmenu EMERGENCY, w którym ustawiamy wartości pan, tilt, zoom i dimmera oraz wybieramy jedną z 16 preprogramowanych barw w odcieniu białym, które to ustawienia zostaną przywołane na wypadek przerwy w transmisji DMX. Zamiast więc jakichś przypadkowych, ostatnio odebranych ustawień (np. prosto w oczy pierwszym rzędom zaproszonych na imprezę oficjeli) mamy pewność, że urządzenie przyjmie bezpieczne i niekolidujące z niczym parametry wspomnianych wcześniej ustawień.
Funkcję Emergency możemy aktywować lub z niej zrezygnować. Użytkownik ma też możliwość regulacji ustawień minimalnej płynności wejścia/zejścia diod LED w zakresie od 25 do 250 ms. Funkcji i ustawień w Menu jest oczywiście dużo więcej, ale po szczegóły odsyłam do instrukcji.
Na koniec tematu sterowania dodam jeszcze, że urządzenia można łączyć w łańcuch (maksymalnie 32 sztuki), ustawiając jedną jako MASTER, a pozostałe w trybie SLAVE.
KONSTRUKCJA
Nick 600 spełnia wymagania normy IP20, a wybór koloru obudowy, choć niezbyt szeroki (wykończenie w kolorze białym lub czaym), daje pewne pole manewru, co może mieć znaczenie w instalacjach stałych. Urządzenie może pracować w każdej pozycji - zarówno horyzontalnej, jak i wertykalnej, może też pracować "do góry nogami". Do podwieszania służy będący na wyposażeniu uchwyt mocujący, przymocowywany szybko i trwale do spodu podstawy.
Obudowa podstawy ma na bokach wyprofilowane, zintegrowane z nią uchwyty, bardzo wygodne przy przenoszeniu i instalowaniu. Z racji małej wagi zrezygnowano natomiast z blokad części ruchomych - w niektórych sytuacjach może to trochę utrudnić życie, ale nie na tyle, aby korzystać w tych sytuacjach ze słownika "łaciny powszechnej".
Zarówno od strony mechanicznej, jak i elektronicznej Nick Wash 600 wykonany jest perfekcyjnie - z czego zresztą (co może kogoś zdziwić) znane są produkty Made in Italy (a tak, żadne tam China, Indonesia itp.).
PODSUMOWANIE
Nick Wash 600 to niewielkie, lekkie, a więc przyjazne w transporcie i montażu, a jednocześnie bardzo wszechstronne urządzenie, oferujące - jak na swoją kategorię - dużą jasność. Jak wspomniałem na wstępie, sprawdzi się w mniejszych aplikacjach, zarówno w instalacjach stałych, jak i - nieco mniej - w tzw. "koncertówce".
Aczkolwiek najmilej widziany będzie tam, gdzie liczy się szybkość montażu oraz "niewidoczność". Można więc liczyć na powodzenie Nicka w produkcjach telewizyjnych, czemu będzie sprzyjać możliwość wyboru częstotliwości sygnału sterującego pracą diod LED.
Kto jeszcze nie jest przekonany o zaletach tego "malucha", niech skontaktuje się z Przedsiębiorstwem Specjalistycznym Teatr, gdzie znajdzie nie tylko fachową informację i pomoc, ale również zapewne możliwość przetestowania Nicka w warunkach "bojowych".
Adam Kamiński
Więcej informacji o DTS Nick Wash 600 na stronie producenta: www.dts-lighting.it i polskiego dystrybutora: www.teatr.com.pl.
INFORMACJE: Dostarczył: |