System liniowy NAW D181 Duke

2015-12-16

Duke, wywodzący się od łacińskiego słowa „dux”, w polskim tłumaczeniu określa się jako „książe”, choć tak samo tłumaczy się również słowo „prince”.

Dosłownym tłumaczeniem z łaciny jest tytuł polskiego wojewody (bowiem tytuł „dux” od zawsze odnosił się do jurysdykcji ziemskiej), który jednak z biegiem czasu przekształcił się w tytuł wysokiego urzędnika, zwierzchnika administracji województwa, o ograniczanych z czasem funkcjach wojskowych. Tymczasem w świecie zachodnim angielski „duke”, francuski „duc” czy włoski „duca” lub doge” to tytuł arystokratyczny, wyższy od tytułu „prince”, nadawany w wielu monarchiach europejskich, m.in. w Wielkiej Brytanii, Holandii, Belgii, Hiszpanii, a dawniej również we Francji.

Zostawiając w spokoju członków rodzin królewskich i innych arystokratów, a tym bardziej rodzimych wojewodów (którzy przeważnie z arystokracją nie mają nic wspólnego), trzeba jednak zaznaczyć, że i w Polsce mamy naszego rodzimego „djuka”, a jest nim bohater tego artykułu, ultrakompaktowy system line array firmy NAW Performance Audio. Firmy owej Czytelnikom LSI nie trzeba raczej bliżej przedstawiać – zarówno o niej samej, jak i jej produktach pisaliśmy już nie raz na łamach naszego czasopisma. Mało tego, w ubiegłym miesiącu zaprezentowaliśmy dwa urządzenia, które mogą wchodzić w skład systemu Duke – wzmacniacze NAW HD14 i HDQ10. Dzisiaj chcemy zaprezentować najważniejszy składnik systemu, czyli moduł

D181 DUKE


NAW Performance Audio, wcześniej działająca pod nazwą NAW- Noise Art Works, jeszcze do niedawna miał w swojej ofercie jedynie klasyczne zestawy i systemy nagłośnieniowe. Owszem, były też (i są w dalszym ciągu!) systemy, które pozwalają na składanie poszczególnych zestawów w większe klastry, bez obawy o pojawianie się efektu filtra grzebieniowego – mowa o zestawach głośnikowych z serii VSC – jednak w dalszym ciągu są to urządzenia głośnikowe typu „point source”. Niestety (albo stety – jak kto woli) ostatnimi czasy rynek wymusza na producentach systemów nagłośnieniowych, aby – jeśli chcą się w dalszym ciągu liczyć w grze i zdobywać nowych klientów – mieli w swojej ofercie również systemu typu „line array”. Kiedy padły takie ostatnie bastiony „klasycznych” systemów, jak np. Turbosound, przyszedł też i czas, aby również firma NAW mogła pochwalić się liniówką.

Od pomysłu do wykonania upłynęło jednak trochę czasu, gdyż producent nie chciał wypuścić „półproduktu” – tylko po to, żeby się pochwalić „ja też mam”. Trzeba więc było czasu, aby dopracować konstrukcję w najdrobniejszych szczegółach – i tych akustycznych, i tych użytkowych, jak np. system kątowania i wieszania paczek – a przede wszystkim, aby nie zapomnieć, że „to Polska właśnie”, tzn. aby zachować jak najlepszy stosunek ceny do jakości (kto by kupił nawet świetny produkt, ale mało znanej firmy, za – powiedzmy – 10 tysięcy złotych za kompaktowy moduł?).

Tak więc „gdy emocje już opadły”, w świat poszła informacja, że oto jest pierwszy system line array producenta z Żywca, którym – jak pewnie wiecie – był Red Baron. Jednak już wtedy producent – choć się jeszcze tym nie chwalił – miał na ukończeniu drugi, bardziej kompaktowy (i jeszcze bardziej przystępny cenowo) system, który światło dzienne ujrzał 26 marca tego roku, podczas zorganizowanej przez NAW Performance Audio prezentacji w Bielsku-Białej, w Domu Muzyki BCK (pisaliśmy o tym szerzej w majowym numerze LSI). Oprócz Duke’a zaprezentowano Red Barona (który już od jakiegoś czasu był dostępny na rynku) oraz inne urządzenia z oferty NAW. Czas więc najwyższy powiedzieć coś więcej o naszym bohaterze.

BUDOWA


D181 to dwudrożny moduł systemu line array o nazwie Duke, z aktywnym podziałem pasma (w trybie bi-amp, bez wbudowanej zwrotnicy), wyposażony w 8-calowy głośnik LF i dwa źródła liniowe HF z cewką 1,7”.

Generalnie więc w D181 zastosowane są te same komponenty, co w większym systemie RB281 Red Baron – przetwoiki renomowanej włoskiej firmy B&C Speakers.


Obudowa D181 jest wykonana ze sklejki brzozowej, lakierowanej na kolor czay. Głośniki chroni metalowy grill z ażurowej blachy, również malowanej proszkowo na czao. Falowody źródeł wysokotonowych współpracują z tubą, która jest wymienna – dostępna jest wersja z szerszym (110 stopni) i węższym (80 stopni) kątem dyspersji w poziomie. Pozwala to na bardziej elastyczne używanie systemu, zarówno w pomieszczeniach – gdy bliskość ścian sprawia, iż lepiej sprawdzi się system grający węziej – jak i na plenerach, gdzie przeważnie zależy nam na jak najszerszym kącie dyspersji systemu, szczególnie w przypadku modułów zainstalowanych na dole grona, grających najbliżej.

Moc ciągła pojedynczego modułu to w sumie 400 W, przy czym 300 watów przypada na głośnik niskotonowy, zaś 100 W trafia do driverów. Cenną zaletą modułu D181 jest to, że przetwoiki są 16-omowe, co pozwala połączyć równolegle nawet 8 modułów i zasilać je z jednego wzmacniacza o odpowiedniej mocy (jeśli dysponujemy urządzeniem, który nie ma problemu z „obsłużeniem” impedancji poniżej 2 omów – trzeba bowiem założyć, iż dla pewnych częstotliwości sumaryczna impedancja widziana przez kanał wzmacniacza będzie mniejsza niż 2 omy). Nie ma natomiast żadnych problemów, aby z jednego dwukanałowego wzmacniacza zasilać 4 połączone równolegle moduły – impedancja widziana przez wzmacniacz będzie wtedy w granicach 4 omów, „obsłużenie” której nie jest żadnym „wyczynem” dla praktycznie wszystkich markowych wzmacniaczy. Producent zresztą wraz z modułami głośnikowymi oferuje wszystkie niezbędne „dodatki”, w tym również wzmacniacze – ale o tym za moment.


Moduł D181, jak przystało na składnik systemu kompaktowego, jest naprawdę niewielki (42 x 25 x 30 cm) i niewiele waży (14 kg), nie ma więc problemu, aby przenieść go w jedną osobę. Do transportu, a także w celu ułatwienie podwieszania w większym gronie, producent oferuje kejs, w którym mieszczą się 4 złączone ze sobą moduły.

KONFIGURACJA


Każdy moduł ma zintegrowany hardware pozwalający na łączenie elementów systemu w klastry.

Moduły można też instalować w obiektach na stałe, dzięki punktom montażowym M8. Rama montażowa pozwala na podwieszenie do 24 modułów D181, można też ją wykorzystać jako podstawę, aby mniejszy klaster postawić np. na subbasie (istnieje wtedy możliwość pochylenia całego klastra w dół o 2, 4, 6, 8 lub 10 stopni).

Poszczególne moduły można rozchylać względem siebie w gronie co 1 stopień, maksymalnie o 12 stopni (taka też jest dyspersja modułów D181 w płaszczyźnie wertykalnej).

MOC


Producent dostarcza pełny system, tzn. nie tylko moduły, ale również wspomniane ramy do podwieszania/stakowania, a także wzmacniacze z DSP lub bez (w tym drugim przypadku na wyposażeniu systemu jest osobny procesor głośnikowy) w kejsie wraz z dystrybucją sygnałów oraz okablowanie.

Opcja ze wzmacniaczami bez DSP opiera się na opisanych w ubiegłym numerze wzmacniaczach NAW HDQ10 i/lub HD14. Uzupełnieniem ich jest procesor głośnikowy 6 x 8, z czterema wejściami analogowymi i dwoma cyfrowymi AES/EBU. W opcji bez procesora DSP producent wyposaża system w procesorowane wzmacniacze RAM Audio z serii V. Wtedy za obróbkę i zarządzanie sygnałami trafiającymi do modułów D181 odpowiada wewnętrzny DSP wzmacniaczy. W przypadku małych systemów – 3 x D181 + 2 x MBR118 – są one dostępne w wersji aktywnej, gdzie aktywny subbas MBR118aDSP napędza jedną stronę (korzystając z trzykanałowej końcówki mocy, tej samej, która w systemach VMS napędza dwa basy i dwie satelity. W tym przypadku zasila ona dwa basy i oba kanały Duka). W takiej konfiguracji można podpiąć do 4 Duków – ciekawe rozwiązanie dla zespołów, do nagłaśniania małego pleneru czy długiej sali z niskim sufitem.

POMIARY


Odsłuchując, a także mierząc charakterystykę przenoszenia, D181 można wysunąć jeden wniosek – czas poświęcony na zaprojektowanie i wykonanie modułu nie poszedł na mae. Zostawmy wrażenia odsłuchowe, bo to indywidualna sprawa każdego słuchacza, a skupmy się na tym, co obiektywne, czyli na charakterystykach przenoszenia systemu Duke. Pomiary dokonane przez nas w bardzo przyzwoitych warunkach (dobrze wytłumione pomieszczenie ze zminimalizowaną liczbą odbić w szerokim zakresie) potwierdzają wrażenia słuchowe – system nie „upiększa” (ani też, tym bardziej, nie degraduje) sygnału, który doń dociera, ale wieie przekazuje go słuchaczom. Wieie, bowiem tak charakterystyka amplitudowa, jak i fazowa są dobrze zrównoważone (patrz ramka „Pomiary”).

 

POMIARY

Pomiary zostały wykonane za pomocą sygnału typu przemiatany sinus. Program pomiarowy REW V5.0, mikrofon pomiarowy Audix TR-40, moduł USB Emu Traker Pre. Charakterystyki z wygładzaniem 1/12 oktawy.

Funkcja przejścia (transfer function) modułu NAW D181 o dyspersji 110 stopni – u góry charakterystyka amplitudowa, u dołu fazowa. Zestaw gra bardzo równo w zakresie już od ok. 100 Hz do 2 kHz, a następnie „nabiera wysokości”, uzyskując 5-decybelowe podbicie w paśmie 9-14 kHz. Charakterystyka fazowa bardzo wyrównana – w zakresie od 200 Hz do 20 kHz zmienia się tylko o niespełna 90 stopni.

Porównanie charakterystyk przenoszenia modułów D181 o dyspersji 110 stopni (różowa) i 80 stopni, z tym samym presetem do pracy na bliskie dystanse. Widać wyraźnie, jak dyspersja tuby źródła wysokotonowego wpływa na zwiększenie poziomu najwyższych częstotliwości, przy jednoczesnym wyrównaniu brzmienia w zakresie średnich częstotliwości, od 2 do 4 kHz.

Porównanie charakterystyk przenoszenia modułu D181 o dyspersji 80 stopni z presetem do pracy na bliskie (granatowa) i dalekie dystanse (czerwona). W presecie do pracy na dalsze odległości, w celu skompensowania efektu tłumienia wysokich częstotliwości w powietrzu, filtrem półkowym podbity jest zakres najwyższych częstotliwości, poczynając od 2 kHz.

 

 

Moduł D181 z tubą o dyspersji 110 stopni i z presetem do pracy w bliskiej odległości wykazuje bardzo niewielkie zafalowania, w zasadzie nie przekraczające 1 dB, w paśmie od 100 Hz (pomiar dokonywany był bez crossovera, w „normalnym” użytkowaniu wraz z subbasami moduły odcinane są w okolicy 100 Hz) do ok. 2 kHz. Powyżej tej częstotliwości charakterystyka sukcesywnie rośnie (celowy zabieg producenta), osiągając maksymalne podbicie (ok. 5 dB) w zakresie 9-14 kHz. Przyjmując więc kryterium -3 dB można określić pasmo przenoszenia modułu D181 na 70 Hz-18 kHz, zaś przyjmując jako graniczny spadek 10-decybelowy pasmo to mieści się w zakresie 52 Hz-20 kHz). Nieco inny przebieg ma charakterystyka modułu „wąskiego”, 80-stopniowego – tutaj płaska część rozciąga się do 4 kHz i dopiero powyżej tej częstotliwości rośnie, „zbiegając” się z charakterystyką modułu „szerokiego” w zakresie od 5 do ok. 10 kHz, a później jeszcze bardziej idzie w górę, osiągając maksymalne podbicie 7 dB w okolicy 12 kHz. Presety w obu przypadkach były te same, widać więc wyraźnie, jaki wpływ na charakterystykę nie tylko w zakresie najwyższych, ale również środkowych częstotliwości ma szerokość dyspersji tuby źródeł wysokotonowych.

Dla porównania zamieszczone są na wspólnym wykresie charakterystyki „wąskiego” modułu D181 z presetem do pracy na bliskie dystanse i do grania na dalsze odległości – w tym drugim widać jeszcze większe podbicie wysokich częstotliwości, poczynając już sukcesywnie od 2 kHz. Ma to na celu skompensowanie tłumienia wysokich częstotliwości przez powietrze, a więc efekt braku „góry” w dalszej odległości od systemu (gdyby nie było podbicia pasma wysokiego) Charakterystyka fazowa też nie pozostawia wiele do życzenia – w zakresie od 200 Hz do 20 kHz zmienia się nie więcej niż o 90 stopni.

Tak więc realizator, któremu przyjdzie pracować na systemie Duke, dostaje „w swoje władanie” system przejrzysty brzmieniowo, który może kształtować niemalże dowolnie wg. własnego uznania. Jeśli jednak jest (jak ja) orędownikiem pracy na systemach z możliwe jak najbardziej płaską charakterystyką, nie musi robić w zasadzie nic (jeśli chodzi o cały system), jedynie skorygować według potrzeb poszczególne źródła sygnału.

REASUMUJĄC


Czy się to komuś podoba, czy nie, rynkiem systemów nagłośnieniowych zawładnęły liniówki, i producent, który chce być „na powierzchni”, musi podążać za trendem i potrzebami klienta. Wie o tym dobrze Kamil Kieca, właściciel firmy NAW Performance Audio, która produkuje sprzęt z jednej strony dopracowany w najdrobniejszych szczegółach (również – a nawet przede wszystkim – brzmieniowych), a z drugiej dostępny cenowo dla przeciętnego polskiego użytkownika. Takie też są dwa będące obecnie w ofercie firmy systemy typu line array – Red Baron i Duke. Nie są to systemy, które mają za zadanie nagłaśniać imprezy dla dziesiątek tysięcy uczestników, bowiem tego typu wydarzeniami zajmują się przeważnie duże firmy, dysponujące odpowiednim do tego sprzętem. „Targetem” firmy NAW są małe i średnie firmy nagłośnieniowe, które chcą zaoferować swoim klientom wysoki poziom usług, realizowanych za pomocą dobrego, solidnego i przede wszystkim taniego w eksploatacji sprzętu. NAW postawił więc na systemy kompaktowe, które są pieczołowicie zaprojektowane, solidnie wykonane, a przez to oferują wysokiej jakości brzmienie oraz elastyczność zastosowań. System Duke może być bowiem używany zarówno jako niewielki set nagłośnieniowy, złożony z 3 modułów D181 na stronę (plus subbasy), można też za jego pomocą nagłośnić średni plener, dzięki możliwości podwieszenia do 24 modułów w jednym gronie.

Dzięki możliwości zmiany dyspersji horyzontalnej system można też wykorzystać w zamkniętych pomieszczeniach, również w tych o nienajlepszej akustyce. Systemem Duke firma NAW Performance Audio zapełnia lukę w subkompaktowych systemach nagłośnieniowych, w kategorii urządzeń wysokiej jakości, które jednocześnie nie rujnują kieszeni potencjalnego nabywcy, tak na etapie kupna, jak i użytkowania. O suporcie i możliwości kontaktu bezpośrednio z producentem (a nie dystrybutorem) i jednocześnie projektantem systemu, a więc człowiekiem, który wie najwięcej o nim, wspominam tylko „z przyzwoitości” – firma NAW znana jest z tego, iż swoim klientom nie odmawia pomocy nawet w środku nocy (się zrymowało).

Piotr Sadłoń


Więcej informacji o systemie Duke na stronie inteetowej producenta: www.naw.com.pl.

INFORMACJE:


Moc AES: 200 W (LF)/100 W (HF)
Impedancja: 16 Ω (LF)/16 Ω (HF)
Pasmo przenoszenia: 75 Hz-19 kHz (-6 dB)
Efektywność (1 W/1 m): 97 dB
Max. SPL (szczytowy): 133 dB
Dyspersja: 110/80 × 12 stopni
Wymiary: 423 × 244 × 329 mm
Waga: 14 kg
Cena: 3.999 zł brutto

Dostarczył:
NAW Performance Audio
ul. Dworcowa 22, 34-300 Żywiec
tel. (48) 792 578 828
www.naw.com.pl

Live Sound & Instalation Newsletter
Krótko i na temat, zawsze najświeższe informacje