Sontronics STC-80. Mikrofon dynamiczny

Nie chodzi mi tutaj o śpiew przy goleniu, a o zmaganie się z dźwiękiem na scenie. Nie jest ważne dziś czy umie się, czy nie, czy ma się odrobinę samokrytycyzmu, czy również nie łapiemy za mikrofon, bo kariera jest u wrót. Ważniejszy dla mnie jednak od samego śpiewu jest fakt, że dziś można mówić co się chce, i choć często słyszymy bzdury czy fałszywe obietnice polityków, nikt za to, co się mówi już nie zamyka w celi (a przynajmniej nieczęsto). Ale jak śpiewać czy mówić bez nagłośnienia, którego jedną z najważniejszych części jest mikrofon? Aby uzyskać dobry i zamierzony efekt jest on nieodzowny.

Na rynku muzycznym działają znani producenci mikrofonów, którzy dobrymi konstrukcjami ugruntowali swoją pozycję, za czym idzie cena, ale również pojawiają się konstrukcje mniejszych lub mniej znanych firm, które mimo konkurencji docierają do coraz większej rzeszy użytkowników, tak indywidualnych, jak i branżowych. Przykładem takiej firmy może być brytyjska firma Sontronics, która produkuje przeróżne mikrofony, a wśród nich mikrofon STC-80, który jest pierwszą konstrukcją dynamiczną tej firmy. Mikrofon ten musi być niezwykły, bowiem zainteresowała się nim także „góra”, po czym zawędrował nawet do Watykanu.

SONTRONICS

Na początku firma postanowiła spróbować swoich sił w projektowaniu i produkcji mikrofonów studyjnych. Pierwszy raz zaprezentowała się już rok później na targach NAMM. Od tego czasu przebojem produkty Sontronics wdzierają się na sceny i do studiów nagraniowych, a co najważniejsze znajdują uznanie fachowców i wykonawców. Sontronics wykonuje mikrofony, które maja old-style’owy wygląd, ale nowoczesne brzmienia. W ofercie firmy znajdziemy mikrofony wielkomembranowe, lampowe, wstęgowe oraz pojemnościowe. Znajdziemy również przedwzmacniacze, filtry a także profesjonalne statywy oraz przewody mikrofonowe.

PIERWSZY RZUT OKA

Mikrofon STC-80 dotarł do mnie w zwykłym pudełku tekturowych i pomyślałem „no cóż, na pudełku się nie gra i nie śpiewa, nie musi się podobać”. Jednak pięć sekund później w duchu przepraszałem za swą niesprawiedliwość. Wewnątrz pudełka znajduje się bowiem solidna duraluminiowa walizeczka wyłożona wewnątrz wytłoczkami z gąbki zabezpieczającymi mikrofon w czasie transportu.

STC-80 jest mikrofonem dynamicznym, o czym informuje nas sreby napis na płytce w zagłębieniu obudowy. Na pierwszy rzut oka przypomina typowy mikrofon instrumentalny. Po pierwsze jest krótszy niż np. Shure i nie jest wyposażony w żaden wyłącznik. Po drugie jego obudowa jest nieco bardziej „pękata” od typowego mikrofonu wokalowego. Poza tym do najlżejszych nie należy! Waga, na której z ciekawości zważyłem mikrofon, pokazała mi 390 g. To niemało, a efekt jeszcze potęgują niepozoe rozmiary obudowy. Okazuje się, że STC-80 proponowany jest także jako mikrofon do nagrywania i nagłośnienia piecyków gitarowych, werbla lub tomów, ale jest przede wszystkim mikrofonem wokalnym.

Obudowa wykonana jest ze stopu duraluminiowego o grubej ściance, polakierowanego na czay matowy kolor. Siatka stalowa osłaniająca przetwoik mikrofonu jest również koloru czaego. Obudowa ma sześć rowków, które poprawiać mają stabilność mikrofonu w ręce. STC-80 został dodatkowo wyposażony w uchwyt do statywu mikrofonowego z wkładką redukcyjną średnicy gwintu. Uchwyt dostarczony przez producenta jest koniecznością, ponieważ mikrofony STC mają dużą średnicę. Osłona kapsuły mikrofonu wyłożona jest wewnątrz gąbką, którą można wyjąć w celu wyczyszczenia lub wymiany na nową.

Wewnątrz mikrofonu, jak przystało na przetwoik dynamiczny, nie ma w zasadzie nic. Na wnętrze składa się oczywiście kapsuła mikrofonu z przewodami oraz wtyk XLR.

Zawieszenie kapsuły w obudowie mikrofonu jest elastyczne – wykonane jest na zasadzie o-ringu gumowego, wciśniętego pomiędzy kapsułę a obudowę mikrofonu. Swoją drogą od razu zaciekawiło mnie, jak wypadną próby odsłuchowe STC-80 i jak będzie z przenoszeniem przez mikrofon zakłóceń pochodzących od obudowy.

BRZMIENIE

Mikrofon dynamiczny STC-80 zaskakuje krystalicznym, lekko podbarwionym w zakresie góego środka brzmieniem – może to być pomocne podczas nagłaśniania wokalu, pozwala bowiem bez ingerencji korektora uzyskać większą prezencję w brzmieniu. Jednocześnie mikrofon nie cierpi na brak niskich tonów. Oczywiście jak przystało na mikrofon wokalowy najlepiej brzmi będąc blisko źródła sygnału, czyli np. przy ustach lub blisko głośnika pieca gitarowego. STC-80 dobrze też sprawdza się jako mikrofon służący do nagłaśniania gitary z „pieca” czy też werbla lub tomów perkusji. Jeżeli chodzi o zawieszenie przetwoika, to owszem, mikrofon reaguje na ruchy dłoni go trzymającej, jednak nie jest to dźwięk bardzo uciążliwy, gdyż ma charakter raczej niskich tonów, których można pozbyć się stosując filtr góoprzepustowy – bez którego i tak w zasadzie nie obejdziemy się w przypadku nagłaśniania wokalu czy pieca gitarowego.

PODSUMOWANIE

STC-80 to, jak już wspominałem, pierwszy mikrofon dynamiczny w ofercie Sontronics. Można powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że mikrofon ten z powodzeniem znajdzie swoje miejsce na scenie. Mnie osobiście STC-80 bardzo przypadł do gustu. Moje zdanie nie jest zresztą odosobnione, gdyż mikrofony te używane są przez profesjonalnych muzyków na świecie, np. przez Nuno Bettencourta. Powodem sukcesu tej konstrukcji jest na pewno duże podobieństwo brzmieniowe do mikrofonów Shure, z dodatkowym podbarwieniem. Jedyna wada jaką znalazłem w tym urządzeniu, to jego waga – dla wokalistów śpiewających dłuższy czas „z ręki” może to być pewną niedogodnością, jeśli ktoś używa statywu, to oczywiście fakt sporej wagi przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Z pozycji konsumenta cieszy, że można kupić solidny, dobrze brzmiący mikrofon za niewielkie pieniądze.

Marek Kozik

Więcej informacji o opisywanych mikrofonach oraz innych produktach firmy Sontronics na stronie producenta: www.sontronics.com oraz polskiego dystrybutora: www.audiotechpro.pl.