Proel FLASH 12HA - Aktywny \"plastik\" z głośnikiem 12\"
Już od kilku lat na rynku muzycznym, a dokładniej na rynku sprzętu nagłośnieniowego, goszczą zestawy głośnikowe, których obudowy wykonane są z tworzywa sztucznego. Na początku na pewno każdy zastanawiał się jak może brzmieć takie plastykowe pudełko z głośnikami. Okazało się, że nowe techniki obliczeniowe oraz elektronika pozwoliła przełamać opory potencjalnych użytkowników, i zestawy z tworzywa sztucznego zaczęły pojawiać się na scenach.
Ich niezaprzeczalną zaletą jest mniejsza waga od tradycyjnych drewnianych zestawów oraz brak ograniczeń wykonania kształtu obudowy. Pomimo tego, że obecnie jest na rynku wiele takich urządzeń, to jednak producenci systemów nagłośnieniowych wciąż prezentują całkiem nowe konstrukcje lub ulepszają stare. Włoska firma Proel nie jest tutaj wyjątkiem i w swojej bogatej ofercie znalazła miejsce na nową serię zestawów aktywnych o nazwie handlowej FLASH. W tym numerze chciałbym przybliżyć jednego z najmłodszych przedstawicieli tej serii
12HA
Obudowa zestawu wykonana została z czaego polipropylenu. Jej kształt to w zasadzie prostopadłościan, jednak obydwa boki zestawu zostały z tyłu ścięte, aby stworzyć możliwość ustawienia go na scenie jako odsłuch. Całość obudowy składa się z dwóch części skręconych wkrętami. Oczywiście, wykonanie „paczki” z tworzywa sztucznego dało możliwość dokładnego odwzorowania kształtu oraz powierzchni otworów bass-reflex, jak również ich kanałów. FLASH wyposażony jest w cztery otwory bass-reflex: dwa widać od razu w dole przedniej ścianki, zaś dwa kolejne znajdują się pod osłoną głośnikow. Podobnie jest z tubą głośnika wysokotonowego – stanowi ona integralną część przedniej ściany obudowy.
12HA wyposażony jest w trzy uchwyty transportowe: dwa z nich znajdują się po bokach obudowy, zaś trzeci umieszczony jest na jej góej ściance. Na spodzie znajdziemy gniazdo statywu ze śrubą zabezpieczającą oraz cztery gumowe podstawki. Na ściętych bokach obudowa ma podstawki wykonane w formie główek pinezki odlanych w materiale. Aby umożliwić podwieszenie zestawu został on wyposażony w gwintowane kotwiczki.
Głośniki zestawu zostały osłonięte maskownicą z blachy stalowej, w której wytłoczone są owalne otworki. Kolor maskownicy jest szary, a w zasadzie grafitowy, i pomimo niewielkiego kontrastu z kolorem obudowy osłona dodaje uroku zestawowi. Dodatkowym elementem estetycznym są przetłoczenia osłony w miejscu góych otworów basowych. Siatka osłaniająca przykręcona jest wprost do obudowy, bez użycia dodatkowych taśm tłumiących, pomimo tego nie rezonuje jednak podczas pracy.
Tył obudowy zajmuje panel elektroniki z pionowo użebrowanym radiatorem chłodzącym. Dolna część panelu wyposażona została w gniazda oraz elementy regulacyjne. Oczywiście, znajdziemy tam gniazdo zasilania z sieci napięcia przemiennego oraz wyłącznik sieciowy. O załączeniu zasilania informuje nas dioda LED, znajdująca się na panelu. FLASH 12HA wyposażony jest nie tylko w wejście liniowe w formie gniazda combo, ale również w wejście mikrofonowe XLR. Za pomocą potencjometrów możemy regulować osobno czułość wejścia mikrofonowego i liniowego. Dodatkowo zamontowano wspólna, dwupunktową barwę tonu dla obu wejść. Zmiksowany sygnał wejścia mikrofonowego oraz liniowego wyprowadzony jest na wtyk wyjściowy XLR. Z tego wyjścia możemy sterować kolejny zestaw aktywny na scenie. Wszystkie gniazda wejściowe, jak i wyjściowe pochodzą od renomowanego producenta – firmy Neutrik.
Wzmacniacz mocy wyposażony jest w limiter, którego dioda LED również znajduje się na tylnym panelu. Dioda limitera stanowi również wskaźnik obecności sygnału na wejściu. W razie wystąpienia przydźwięków wywołanych powstaniem tzw. pętli masowej możemy, za pośrednictwem zainstalowanego przełącznika, odłączyć uziemienie zestawu.
GŁOŚNIKI
Sercem FLASH’a 12HA są głośniki renomowanej firmy Celestion. Są to nowe (niedawno zaprojektowane i przekazane do produkcji) głośniki, wyposażone w magnesy neodymowe. Oba przetwoiki produkowane są w Chinach, ale to obecnie już nikogo chyba nie szokuje, bo większość znanych producentów lokuje swoją produkcję, albo przynajmniej tę budżetową jej część, w kraju herbaty i tenisówek.
Po zdemontowaniu osłony głośników bez problemu można odkręcić szerokopasmowy dwunastocalowiec Celestiona. Jeżeli zachodziłaby konieczność demontażu głośnika wysokotonowego, nie obejdzie się bez rozpołowienia obudowy. Wracając jednak do woofera – jest to głośnik, jak wspomniałem wcześniej, wyposażony w magnes neodymowy, co znacznie zmniejsza jego wagę. Ma on cewkę o średnicy 3”, a jej impedancja równa jest 8 Ω. Napęd głośnika wysokotonowego ma wylot o średnicy 1” i jest również wykonany przez firmę Celestion. Wewnątrz obudowa wytłumiona jest za pomocą mat gąbkowych.
Jeśli chodzi o wykonanie i montaż, to pierwsze, co zwróciło moją uwagę, to estetyka połączeń głośników z elektroniką. Przetwoiki połączone zostały za pomocą konektorów mających osłony izolacyjne z tworzywa.
ELEKTRONIKA
Po odkręceniu tylnego panelu można zgłębić konstrukcję elektroniczną zestawu. W zasadzie panel stanowi wyprofilowana blacha, która pełni rolę chassis elektroniki, wspoika radiatora chłodzącego oraz panelu gniazd i regulatorów. Układ elektroniczny zaprojektowany przez firmę Proel jest przyjazny serwisowo, gdyż do wymontowania go wystarczy odpięcie głośników dołączonych za pomocą konektorów.
Całość układu elektronicznego zmontowana jest na czterech płytkach drukowanych, zawierających zarówno elementy SMD, jak i przewlekane. Dwóch płytek w pierwszym momencie w ogóle nie widać, gdyż są osłonięte obudową z tworzywa sztucznego, co wynika z konieczności utrzymania szczelności tylnej płyty obudowy. Jedna płytka wiąże elektrycznie gniazda wejściowe oraz wyjściowe, zaś druga stanowi przedwzmacniacz, korektor barwy tonu oraz elektroniczny filtr aktywny, odpowiedzialny za podział pasma. Z racji tego, że zestaw wykonany jest w systemie bi-amp, czyli zawiera w swej konstrukcji osobny wzmacniacz mocy dla głośnika szerokopasmowego oraz wysokotonowego, nie znajdziemy żadnego filtra pasywnego, dzielącego pasmo pomiędzy głośniki.
WZMACNIACZE
Do zasilania głośnika wysokotonowego użyto scalonego wzmacniacza mocy TDA7293, który przy napięciu zasilania +/-40 V i impedancji obciążenia 8 Ω, daje 100 wat mocy. I w tym przypadku faktycznie dostarcza on rzeczone 100 W. Jest to oczywiście wzmacniacz pracujący w klasie AB. Do zasilania głośnika nisko-średniotonowego został użyty wzmacniacz pracujący w klasie D, co pozwoliło na zastosowanie bieego chłodzenia, tylko za pomocą radiatora, przy mocy wzmacniacza na poziomie 400 W.
Główny wzmacniacz mocy zajmuje największą płytkę drukowaną, i tak naprawdę na niej znajdują się dwa identyczne wzmacniacze, połączone mostkowo. Do sterowania wzmacniaczami mocy zastosowano driver scalony IRS2092S, który może sterować końcówkami mocy do 1 kW. Wejścia obydwu wzmacniaczy są izolowane galwanicznie, za pomocą optoizolatorów, w celu zmniejszenia zakłóceń oraz przerwania ewentualnych pętli masowych.
Za dostarczenie odpowiednich napięć i prądów zasilających odpowiada zwyczajny zasilacz liniowy, złożony z transformatora toroidalnego, mostka Gretza oraz kondensatorów filtrujących.
Montaż elektryczny urządzenia jest bardzo poprawny. Wszystkie połączenia są rozłączne, zaś połączenia w obrębie mocy oraz zasilania sieciowego, dzięki zastosowanym osłonom konektorów, dokładnie izolowane.
GRAMY
Próby odsłuchowe FLASH 12HA udowodniły, że zestaw głośnikowy może być uniwersalny, nie mając idealnej charakterystyki liniowej. Jak zwykle przesłuchałem zestaw korzystając ze zróżnicowanego materiału muzycznego. Oczywiście, globalna barwa tonu podczas prób ustawiona została na zero. Materiał klubowy, jazzowy, rockowy czy heavy metalowy brzmiał w „ustach” FLASHA jednakowo przyjemnie. Nie jazgotał przesterowanymi gitarami i miał w swoim brzmieniu zaskakująco dużo niskich częstotliwości, które powodowały odczucie miękkości barwy, a pamiętać trzeba, że zestaw wyposażony został w woofer 12”. W porównaniu z zestawem o tej samej mocy odniosłem wrażenie mniejszego poziomu dźwięku, pomimo wysterowania obu zestawów jednakowym sygnałem.
Okazuje się, że FLASH 12HA jest po prostu mniej krzykliwy, mając wyrównany zakres wysokich częstotliwości, przy jednoczesnym wycięciu środka w zakresie 1,2-2,5 kHz. Zestaw ma podbity dół, co powoduje mocniejszy odsłuch niskich tonów, mogący śmiało konkurować z urządzeniami głośnikowymi zbudowanymi w oparciu o 15-calowy woofer. Barwa tonu nie ma przesadzonych zakresów, a zestaw bardzo przyjemnie brzmi „na zero”, co już świadczy o jego klasie. Co ciekawe (w ramach ciekawostki wykonaliśmy też taki mały test) bardzo interesująco zabrzmiała podłączona bezpośrednio do 12HA gitara basowa – zaprzyjaźniony basman rozważał nawet, czy nie sprzedać swojego pieca basowego i nie wymienić go na „plastikowego” Proela.
REASUMUJĄC
Proel, włoska firma, która wyszła poza granicę rodzimej Italii, zarówno w zakresie działalności, jak i produkcji, skonstruowała nowe zestawy serii FLASH, mające zapewnić bardzo dobrą jakość dźwięku, mobilność oraz odpowiednią moc wyjściową. Przykład FLASH 12HA pokazuje, iż całkowicie obroniła te założenia. O brzmieniu zestawu można powiedzieć, że jest więcej niż zadawalające – oczywiście traktując go jako nagłośnienie FOH, ponieważ nie jestem pewien czy 12HA byłby dobrym odsłuchem scenicznym.
Myślę, że dla monitorowania całości (zwłaszcza instrumentów, szczególnie stopy i basu) na pewno tak, jednak dla wyselekcjonowanych artystów (np. wokalistów) mogło by być trochę gorzej. Zestaw, pomimo tego, że nie jest linowy (patrz pomiary), nie „zabija” podbarwieniem pasma, co powoduje, że z powodzeniem można nazwać go zestawem uniwersalnym. Zastosowanie głośników renomowanej firmy, wyposażonych w magnesy neodymowe, oraz polipropylenowej obudowy znacząco wpłynęło na zmniejszenie masy urządzenia. Z kolei zastosowanie układu bi-amp pozwoliło zrezygnować z konwencjonalnych filtrów dzielących pasmo i zastosowanie „dokładniejszej” korekcji elektronicznej oraz zapewnienie dużej mocy wyjściowej, przy niewielkich rozmiarach elektroniki.
FLASH 12HA wyprodukowany jest w Chinach, jednak jego wykonanie nie budzi zastrzeżeń, a ma na pewno kluczowe znaczenie, jeżeli chodzi o cenę zestawu. A odpowiednia cena powoduje zwiększenie zainteresowania sprzętem, co w przypadku 12HA jest całkowicie uzasadnione.