Fostex LR16 - 16-kanałowy mikser 16:4:2 i 18-śladowy rejestrator twardodyskowy
Wielośladowe sprzętowe rejestratory twardodyskowe cieszą się nieustająca popularnością. Zwłaszcza modele łączące funkcjonalność rejestratora i miksera. Do niedawna jednak większość urządzeń tego typu była obarczona sporymi ograniczeniami ilościowymi. Najczęściej ograniczona była liczba jednocześ nie rejestrowanych kanałów, maksymalna ilość kanałów była umniejszana, jeśli stosowaliśmy zapis 24-bitowy itd.
Rozwój technologii sprawił jednak, że takie ograniczenia w najnowszych modelach nie mają miejsca. Dlatego z nieukrywanym zainteresowaniem zabrałem się za testowanie najnowszego rejestratora weterana na rynku rejestratorów twardodyskowych - japońskiej firmy Fostex. Od wielu lat zajmuję się nagrywaniem koncertów. Konfiguracja odpowiednio stabilnego systemu opartego na komputerze zabrała mi sporo czasu. Zawsze z utęsknieniem spoglądałem na cyfrowe rejestratory zintegrowane z mikserem - gwarantowały o niebo lepszą stabilność i mobilność, niż komputery z oprogramowaniem do zapisu DAW i interfejsy uzupełnione o preampy.
No i nigdy nie ma szansy na to, żeby profesjonalnie obsłużyć koncertowy miks live. Zaś zaawansowane rejestratory z mikserem, i owszem, oferują często pełen support miksu z korekcją i niekiedy nawet z procesorami dynamicznymi. Swego czasu ogromnie pozytywne wrażenie zrobił na mnie Korg D32XD - świetne rozwiązanie do rejestracji niewielkich koncertów. Ale niestety cena była dla mnie dość zaporowa. Nowa propozycja firmy Fostex, przy sporych możliwościach i swojej cenie, ma szanse zawojować rynek.
FOSTEX LR16
Fostex od lat buduje sprzęt cieszący się doskonałą relacją ceny do możliwości i jakości. Wiele zalet jest wynikiem innowacyjnej koncepcji konstrukcji urządzeń. Nie inaczej jest w przypadku rejestratora Fostex LR16. Co jest w tym urządzeniu innowacyjnego? Otóż, jeśli jakiś producent zabiera się za stworzenie cyfrowego wielośladowego rejestratora twardodyskowego zintegrowanego z mikserem, to zwykle mikser jest również cyfrowy.
Nie inaczej jest w przypadku Fostexa LR16. Jednak przeważnie możliwości kontroli sygnałów są ograniczone do pojedynczego kanału - cyfrowy mikser zwykle udostępnia jeden zestaw potencjometrów do edycji korekcji, wysyłek, wbudowanych procesorów. Stąd większość "analogowych" realizatorów omija szerokim łukiem cyfrowe miksery i cyfrowe rejestratory zintegrowane z cyfrowymi mikserami. W testowanym urządzeniu Fostex zagwarantował PEŁNĄ "analogowość" sterowania. Mikser ma tradycyjne gały i heble.
Nie trzeba się wpatrywać w wyświetlacz, żeby zobaczyć, jaką wartość ustawiliśmy na EQ. Wystarczy rzut oka na gałkę i od razu widać. Nie trzeba przełączać hebli w tryb wysyłek AUX. Wszystko jest dostępne pod oddzielną gałką. A to potężna zaleta, zwłaszcza dla wychowanych na analogowym sprzęcie realizatorów. Ponieważ możliwości miksowania materiału są na komputerze znacznie większe, niż na mikserze Fostexa LR16, sygnał do sekcji rejestratora (16 kanałów) jest pobierany zaraz po preampie, filtrze dolnozaporowym (jeśli jest włączony), limiterze (jeśli jest włączony) i insercie (jeśli jest wpięty), zaś cała dalsza cyfrowa obróbka sygnału za pomocą korektorów i przez krosowanie jest dokonywana w części miksera i kierowana na wyjścia.
Warto zaznaczyć, że wszystkie kanały wejściowe oraz wyjścia wyposażono w załączany limiter. Czyli rejestrujemy ślady bez korekcji, wysyłek, efektów. Jedynie całościowy globalny miks, zawierający pełne przetwarzanie części miksera może być rejestrowany jako dodatkowy ślad stereofoniczny w sekcji rejestratora. Czyli razem możemy zarejestrować 18 śladów.
NIESPODZIANKA - MAMY ODTWARZACZ!
Urządzenie pozwala rejestrować liniowo z częstotliwością próbkowania 44.1 kHz bądź 48 kHz, z dokładnością 16-bitową bądź 24-bitową. Medium zapisu jest twardy dysk 3.5" o objętości 80 GB, sformatowany w systemie FAT32. Po podłączeniu LR16 do komputera i przełączeniu go w tryb komunikacji USB, dysk jest widoczny na liście napędów i można z niego kopiować pliki. Można również kopiować pliki do LR16. Ktoś mógłby zapytać, w jakim celu? Japończycy tego nie przewidzieli, ale... Fostexa LR16 można nie tylko użyć jako rejestrator - można go wykorzystać również do odtwarzania miksów wcześniej zarejestrowanych sesji!
Wystarczy w pliku tekstowym sesji TAKE projektu o rozszerzeniu *.adl wpisać odpowiednie długości plików i ich nazwy. Na przykład, na koncertach można wypuścić dodatkowe 16 śladów - każdy z oddzielną korekcją, wysyłkami, efektami, przekierowaniem na odpowiednie grupy monitorowe. Sesje mogą być zmiksowane w studiu, a do Fostexa LR16 importujemy "podrasowane" pliki. Co ważne, Fostexa LR16 można synchronizować przez MIDI standardem MTC. Ograniczeniem jest jedynie to, że LR16 musi działać jako MASTER, podając synchron według 25 lub 30 ramek na sekundę.
Fostexem LR16 mogą się zainteresować kapele z ambicjami. Wiadomo, że nie każdy koncert ma odpowiednio wysoki budżet, żeby jechać w pełnym składzie. Jeśli nie ma kasy na chórki, większą sekcję dętą lub perkusjonistę od przeszkadzajek, testowany rejestrator sprawdzi się doskonale. Jako sprzęt do odtwarzania części bębnów, nagranych w studiu dęciaków lub chórków LR16 jest idealny, a wielośladowość pozwala dostosować odtwarzane partie do aktualnego składu kapeli.
Możliwości edycji pliku sesji nie ograniczają się do nazywania plików. Można okreś lić ich czas trwania, a do tego jest pełen dostęp do 99 znaczników/markerów. A to z kolei umożliwia wykorzystanie Fostexa LR16 na przykład do obsługi muzyki w teatrze, podczas przedstawień. Mamy pełną kontrolę nad tym, czy kanał miksera ma odtwarzać ślad z twardego dysku, czy ma obsługiwać kanał mikrofonowy ze sceny, kierując sygnał na nagłośnienie. No i do tego można jednocześnie materiał z przedstawienia nagrywać.
MIKSER
Jednak przede wszystkim Fostex LR16 został zaprojektowany jako rejestrator i mikser. Urządzenie jest kompletnym rozwiązaniem, zarówno dla firm nagłośnieniowych, oferujących dodatkową usługę nagrywania koncertów, jak klubów muzycznych mających aspiracje do nagrywania płyt koncertowych. Fostex LR16 ma dwa niezależne moduły łączone kablem CAT5. Warto wspomnieć, że elementy systemu można łączyć kablem o długości do 50 metrów, choć obsługa jest wówczas mocno utrudniona.
Chyba że opcje zapisu uruchamia na scenie jeden z muzyków, a za heblami miksera na przodach siedzi realizator. Moduł miksera nie ma żadnych złączy prócz gniazda sieciowego CAT5 - w zasadzie "mikser" jest sterownikiem. Kompletnym, "analogowym" manualnym sterownikiem. Wejścia, twardy dysk, procesor główny i cały "silnik" LR16 jest umieszczony w module I/O. Sekcja ta oferuje 16 wejściowych kanałów monofonicznych, każdy wyposażony w przedwzmacniacz mikrofonowy i wejście liniowe.
Wejścia rozwiązano na złączach Neutrik combo XLR/jack 1/4" TRS. Kanały 1-8 mają złącza insertowe, umożliwiające podłączenie np. procesorów dynamicznych (kompresor/limiter/bramka). Zasilanie Phantom jest załączane grupami niezależnie dla kanałów 1-8 i 9-16. Do dyspozycji są 4 tory wysyłkowe (AUX 1 z regulacją przed lub po tłumiku) na złączach jack 1/4" TRS, z czego jeden AUX jest opisany jako wysyłka efektu (EFF SEND).
Fostex LR16 wyposażono w prosty procesor efektów przestrzennych z algorytmami pogłosowymi (9 algorytmów) i delayami (3 algorytmy), można jednak skorzystać z zewnętrznego procesora. Wówczas trzeba wyłączyć wbudowany procesor, sygnał pojawia się na złączu wysyłki EFF SEND, choć w takim przypadku tracimy wejście mono lub stereo (w zależności od tego, czy stosujemy zewnętrzny procesor w trybie mono lub stereo), żeby podłączyć sygnał z procesora. Mikser udostępnia również 4 wyjścia grupowe, które można konfigurować jako wyjścia mono lub stereo.
KANAŁY
Wszystkie kanały wejściowe mają identyczne regulacje. Na każdym kanale mamy:
- potencjometr wzmocnienia TRIM
- załączany filtr dolnozaporowy 80 Hz
- załączany limiter
- 3-pasmową korekcję z półparametrycznym środkiem
- 3 tory AUX w tym AUX 1 z przełącznikiem PRE/POST
- regulację poziomu wysyłki na efekt (wbudowany bądź zewnętrzny)
- panoramę
- przełącznik mutujący kanał (MUTE)
- przełączniki krosowania kanału do głównego wyjścia stereo (ST) i grup 1-2 oraz 3-4
- przełącznik SOLO
PREAMPY
Przedwzmacniacze mikrofonowe oferują zakres regulacji wzmocnienia od -60 dBu do -12 dBu. Bardzo dobrze, że mamy na każdym kanale filtr dolnozaporowy - pozwala to skutecznie zwiększyć efektywność kanałów, w których dolny zakres pasma nie jest najistotniejszy. W zasadzie z każdym typem sygnału preampy Fostexa LR16 sobie radzą, choć w niektórych sytuacjach przydałby się tłumik PAD. Jeśli najdzie nas ochota nagłośnić/nagrać stopę mikrofonem pojemnościowym (niekiedy stosuję taki "myk" i wkładam do centralki pojemnik), trzeba będzie się posłużyć dodatkowym tłumikiem.
Jeśli na werbel użyjemy nie standardowego Shure SM57 czy Audixa i5, a szlachetniejszy mikrofon, np. Beyerdynamic Opus 88 czy AKG C518, przy dobrym bębniarzu możemy mieć problem z peakami na werblu. Pod względem brzmienia preampów nie ma się do czego przyczepić. Są przeźroczyste i nie szumią przy "normalnym" wysterowaniu. Nie można mówić tu o jakiejś szlachetności brzmienia, ale też są o niebo lepsze od preampów mikserów klasy Behringer czy Phonic.
Po prostu czysta, japońska robota. W przypadku zespołu rockowego w zasadzie większość kanałów ustawiana jest w okolicach pierwszych trzech kresek wzmocnienia. Przy składzie jazzowym czy bluesowym poziom wzmocnienia jest o 1-2 kreski wyższy. W trakcie testów Fostex LR16 wziął również udział w nagłośnieniu i rejestracji akustycznego koncertu z gitarami klasycznymi, akustycznymi, akordeonem, kontrabasem, przeszkadzajkami i wokalami - mimo wzmocnienia niektórych kanałów na wartości około godz. 1-2. poziom szumów był pomijalny. Taką graniczną wartością jest ustawienie na godzinę trzecią - jeśli wzmacniamy tylko jeden preamp do tego poziomu, tragedii nie ma, ale lepiej unikać wyższego wzmocnienia.
KOREKCJA
Korekcja jest na każdym kanale identyczna. Do dyspozycji są półkowe korektory 80 Hz i 12 kHz z regulacją ±18 dB oraz przestrajany środek w zakresie 100 Hz-80 kHz. Fajnie, że środek jest półparametryczny, ale... szkoda, że nie ma dwóch parametryków. I to jest w sumie największe zastrzeżenie do testowanego sprzętu. Nagłośnienie rockowej, metalowej czy popowej kapeli nie jest problemem. W większości przypadków sygnałów jeden środek wystarczy, żeby sobie poradzić z dobrym nagłośnieniem kapeli, ale w przypadku składów akustycznych zapanowanie nad sprzężeniami bywa utrudnione. Mamy do wyboru albo wyciąć problematyczną częstotliwość, albo podkreślić prezencyjne pasmo danego instrumentu. Przydaje się w takiej sytuacji mieć dodatkowy korektor, który można wpiąć w insert najbardziej problematycznego kanału.
AUX
Do dyspozycji są 3 tory odsłuchowe, ale można posłużyć się dodatkowo torem efektowym, jeśli kapela mocno marudzi o czwarty tor odsłuchowy. Choć z drugiej strony tracimy w tym momencie możliwość użycia pokładowego pogłosu, który całkiem fajnie się sprawdza. Co ciekawe, efektem można "obarczyć" również tory monitorowe, co zwłaszcza wokalistce lub wokaliście będzie pasowało.
OBSŁUGA
Obsługa zarówno sekcji miksera, jak rejestratora jest prosta do bólu. Wszystko jest na wierzchu, pod przełącznikami, klawiszami, gałami i heblami. Nie trzeba się przedzierać przez wielopoziomowe menu. W zasadzie po instrukcję obsługi musiałem sięgnąć tylko po to, żeby sprawdzić jak to jest z synchronizacją MTC. Jedna rzecz wymaga jednak dokładnego omówienia - higiena pracy z rejestratorem. Pamiętajmy, że system plików to FAT32, pozbawiony elementów bezpieczeństwa system plików.
Po pierwsze, nie należy przeszkadzać Fostexowi LR16 podczas startu systemu, a właściwie montowania dysku. Start całego systemu to około 22 sekundy. System uruchamia się na tej sesji, na której był w czasie poprzedniego wyłączania. W zasadzie od razu gotowy do pracy. Po drugie - najważniejsze - nie wolno używać Fostexa LR16 bez awaryjnego zasilacza UPS. Zwłaszcza w klubach muzycznych. Wiadomo, że w klubach "wywalenie" korków to norma.
Nagrywając koncerty od kilku lat, w zasadzie na co czwartej/piątej imprezie, czy podczas próby (pół biedy), czy podczas koncertu notuję pad zasilania w klubie. Norma. Włączenie oświetlenia, włączenie vintageowej końcówki lampowej 400 W do nagłośnienia gitary (to miało miejsce właśnie podczas jednej z sesji testowych), i wylatują korki. Taki nagły zanik zasilania podczas rejestracji bez zasilacza UPS oznacza definitywną utratę zarejestrowanego koncertu. Więcej, może to spowodować uszkodzenie dysku i utratę wszystkich sesji zapisanych na wewnętrznym dysku. Dlatego kupując Fostexa LR16 w celu nagrywania koncertów od razu trzeba zaopatrzyć się w zasilacz UPS - wydatek niewielki, bo wystarczy taki EVER ECO PRO 500, a ratuje przed potencjalną tragedią.
LATENCJA I STABILNOŚĆ PRACY
Wiadomo, że każdy cyfrowy system dźwiękowy ma tradycyjną cechę zwaną po "polskiemu" opóźnieniem. A "branżowo" imię jej to latencja - taka nowa, świecka tradycja. Każdy cyfrowy sprzęt ma latencję. Nie inaczej jest w przypadku testowanego rejestratora. Sygnał od wejścia do wyjścia ma opóźnienie około 50 sampli. Dużo to, czy mało? Przy częstotliwości próbkowania 44,1 kHz to nieco ponad 1 milisekunda. Czyli? Praktycznie latencja jest niezauważalna.
No i jeszcze jedno - stabilność. Jeśli zagwarantujemy zabezpieczenie w postaci awaryjnego zasilacza UPS, Fostex LR16 zachowuje stabilność pracy na poziomie 100%. W dostarczonym egzemplarzu tkwił system operacyjny v.1.02. Podczas 4 miesięcy testów, podczas których nagrałem 6 koncertów, nie zanotowałem ani jednej zawiechy.
Fakt, że na pierwszych dwóch koncertach Fostex LR16 chodził jako "backup", bo nie byłem pewien, ale już na kolejne zabierałem tylko Fostexa. Rejestrator przez jakiś czas pracował także w poznańskim klubie Blue Note, zastępując mikser, który trafił do serwisu. Również sprawdził się doskonale.
PODSUMOWANIE
Przeglądając aktualne oferty w poszukiwaniu solidnego wielokanałowego rejestratora nie sposób pominąć Fostexa LR16. Możliwość rejestracji 16 ścieżek, praca na 16 nieźle wyposażonych kanałach mikrofonowych, pełna "analogowa" kontrola manualna nad miksem, 3 tory wysyłek na monitory, 4 grupy, sekcja wbudowanych efektów w cenie niecałych 8.000 zł, to okazja.
Do absolutnej pełni szczęścia brakuje jedynie drugiego parametrycznego środka. Choć naturalnie w tej cenie i tak jeden parametryk jest zadowalającym wyposażeniem. No i trzeba pamiętać, że 16 kanałów nie wystarczy, żeby nagrać kilkunastoosobową kapelę reggae.
Przyznam, że przeszedł mi przez myśl pomysł wykorzystywania dwóch Fostexów LR16, ale nijak nie można zapewnić synchronizacji pomiędzy dwoma urządzeniami. Nie zmienia to faktu, że w większości klubów muzycznych, teatrów czy niewielkich sal koncertowych Fostex LR16 całkowicie spełni oczekiwania. Na rynku nie ma równie atrakcyjnej oferty.
Informacje: Fostex LR16Kanały: 16 monofonicznych |