Robe Spikie

Teraz każdy może obejrzeć to cudo w showroomie Prolight. W teście postaram się wyjaśnić, czemu zasługuje na to miano.

Czemu jest mały? Tego raczej nie trzeba nikomu wyjaśniać – wystarczy na niego spojrzeć, a tych, którzy nie mogą, odesłać do specyfikacji na stronie producenta. Przygotowałem dla Was zestawienie parametrów na końcu tego testu.

Waga niewiele powyżej 7 kg przy głowie, która ma 40 cm wysokości, świadczy o tym, że producent upchał w niej całkiem sporo, i to jest jak najbardziej prawda! Spikie, pomimo małych wymiarów, mieści w sobie całe mnóstwo ciekawych i innowacyjnych rozwiązań. Przede wszystkim jest to uniwersalne urządzenie typu Wash Beam.

Zakres zoom wynosi od 4 do 28 stopni i przy najwęższym kącie strumień jest wyostrzony, a najszerszym rozmyty. Strumień światła może dodatkowo zostać rozszczepiony przez obrotową trójścienną pryzmę, dzięki której przy najmniejszym kącie możemy uzyskać ciekawe efekty lub zwiększyć powierzchnię, na którą świecimy przy najszerszym ustawieniu zoom.

Jednak to dalej nie wszystko, co potrafi to maleństwo! Dzięki zastosowaniu kalejdoskopu bezpośrednio za diodą LED uzyskano efekt promieni nazywany przez Robe flower efect.

Każdy kolor z modułu ledowego RGBW jest widoczny w powietrzu oddzielnie, więc możemy dzięki temu tworzyć wielobarwne efekty strumieni, dowolnie je łącząc. Ten efekt najlepiej zobaczyć na żywo lub na filmie.

Jeśli to dla Was nadal za mało, to Spikie może pochwalić się nieograniczonym ruchem w Panoramie i Tiltcie, z którego możemy korzystać za pomocą kanałów płynnej regulacji prędkości obrotu lub trybu „na skróty” – który pozwala na przechodzenie między skrajnymi wartościami położenia bez konieczności pełnego obrotu. Świetna funkcja!

Przy tych wszystkich możliwościach nie zapomniano również o tym, co najważniejsze, czyli źródle światła. W urządzeniu zastosowano diodę LED RGBW nowej generacji, o całkowitej mocy 60 W. Co ważne, dioda ta zasilana jest przez profesjonalny zasilacz z odpowiednim zapasem mocy, który nie zawiedzie przez wiele lat. Odróżnia to urządzenia renomowanych marek od chińskich produktów o wyżyłowanych parametrach i przez to krótkiej żywotności. Dzięki sposobowi mieszania kolorów, jaki zapewnia firma Robe w swoich ledowych urządzeniach, przy maksymalnym „wkręceniu” wszystkich czterech kolorów uzyskujemy barwę światła o temperaturze 7.500K i współczynniku oddawania barw CRI 75.

Zjawisko to widać na trzech obrazach spektrum, czyli – od góry – diody RG, potem sama biała oraz suma wszystkich. Widać, że pik niebieskiego nie jest sumą obu wcześniejszych spektrów, a jest on dobrany tak, aby uzyskać możliwie białą barwę światła o wysokim CRI. Temperatura barwowa może być płynnie regulowana do wartości 2.850K (wartość zmierzona). W połączeniu z trybem symulacji lampy halogenowej, zapewniającym zmianę temperatury barwowej wraz ze zmianą intensywności, możemy śmiało mieszać to maleństwo z tradycyjnym oświetleniem żarowym. Dodatkowo, jak przyzwyczaił nas już czeski producent, mamy szeroką gamę makr, które ułatwiają nam pracę. Poza makrami efektów pryzmy i flowera Spikie oferuje kanał z zapisanymi kolorami z katalogu filtrów LEE, dwunastoma kolorami zgodnymi z tarczą kolorów Robe BMFL i miejsce na 10 kolorów stworzonych przez użytkownika.

Spikie to bardzo uniwersalne urządzenie z ogromnym potencjałem, któremu – aby w pełni wykorzystać jego możliwości – należy poświęcić trochę czasu na zapoznanie się. Jednak efekt, a tak naprawdę efekty świetlne, które uzyskamy, wykorzystując w pełni możliwości Robe Spikie, będą niesamowite!

Mateusz Narożnik, opiekun Lightschool