Miniaturowy mikrofon instrumentalny Audio-Technica ATM350a

2017-04-11

Każdy z nas, w mniejszym lub większym stopniu, pragnie wolności. Zostawiając na boku rozważania o wolności w aspekcie filozoficznym, socjologicznym, politycznym i etycznym skupmy się na… swobodnym poruszaniu po scenie.

Odcięcie „pępowiny” w postaci zainstalowanego na statywie mikrofonu w pierwszej kolejności dane było wokalistom. Dopiero w drugiej kolejności możliwość poruszania się po scenie dana została muzykom grającym na instrumentach, do nagłośnienia których niezbędny jest mikrofon.

Pozwoliły na to przetwoiki montowane bezpośrednio na instrumencie, które początkowo trudno było nazwać dyskretnymi wizualnie. Dopiero pojawienie się miniaturowych mikrofonów dało instrumentalistom nie tylko swobodę poruszania się po scenie, ale również możliwość zaprezentowania swojego instrumentu w pełnej krasie, którego nie zasłaniała w dużej części przytwierdzona doń „buła”, czyli przetwoik mikrofonowy.

Ale nie tylko takie są zalety stosowania miniaturowych przetwoików instrumentalnych. Zainstalowane na bębnach dają zarówno większą swobodę w ich ustawianiu – dzięki giętkiej „gęsiej szyjce” – ale również mniejszą powierzchnię „celu” dla perkusistów notorycznie polujących swoim „drumstickiem” na Bogu ducha winny mikrofon. W przypadku zaś pianistów zainstalowany wewnątrz fortepianu niewielki przetwoik pozwala nie tylko na przymknięcie, ale i wręcz całkowite zamknięcie klapy, co może nieco pogarsza naturalność brzmienia instrumentu, ale na głośnych scenach jest zbawieniem zarówno dla realizatora FOH (dobra separacja od innych źródeł), jak i monitrowca (mała wrażliwość na sprzężenia).

Wszystkimi tymi, i jeszcze paroma innymi, cechami charakteryzuje się nowy (choć nie można powiedzieć, że zupełnie nieznany dotąd) miniaturowy mikrofon instrumentalny firmy Audio-Technica

ATM350a


Ktoś powie – jaki tam nowy, ja go posiadam i używam już od dobrych paru lat? Owszem, ATM350 to wypróbowany w bojach i chętnie stosowany w różnych aplikacjach „wół roboczy” w przypadku nagłaśniania skrzypiec, dęciaków itp. Diabeł jednak tkwi w szczegółach, a w tym przypadku tym szczegółem jest dodatkowa literka „a” w nazwie.

ATM350a miał swoją premierę prawie rok temu, podczas ubiegłorocznych targów Prolight + Sound we Frankfurcie. Nowy jest nie tylko sam przetwoik, który przeszedł pewne udoskonalenia w stosunku do „starego” ATM350 – producent zaoferował też cały zestaw uchwytów pozwalających na wygodne i pewne przytwierdzenie mikrofonu do różnorakich instrumentów, od fortepianu poczynając, na perkusji (werbel, tom) kończąc.


Mikrofon oferowany jest wraz z konkretnym uchwytem i – w zależności od tego, jaki uchwyt wybierzemy – inna jest nazwa wybranego zestawu. My otrzymaliśmy przetwoik wraz z pełnym zestawem uchwytów, toteż w artykule tym króciutko zaprezentujemy każdy gotowy zestaw oferowany przez Audio-Technicę.

Na początek słów parę o podstawowym i niezbędnym elemencie każdego zestawu, czyli właśnie mikrofonie ATM350a.


Jak już wcześniej wspomniałem jest to miniaturowy przetwoik pojemnościowy z prepolaryzowaną kapsułą o charakterystyce kardioidalnej. Ma on średnicę 12,2 mm i długość 38 mm, i jest zintegrowany z 4-metrowym dwużyłowym przewodem o średnicy 3,2 mm, zakończonym złączem HIROSE typu HR10. Pasmo przenoszenia przetwoika zawiera się w granicach 40 Hz-20 kHz, czułość (obwodu otwartego) wynosi 3,5 mV/Pa (-49 dB, odniesione do 1 V), a impedancja to 200 omów. Mikrofon jest w stanie przenieść poziom ciśnienia wynoszący nawet 159 dB, przy 1-procentowych zniekształceniach (1 kHz).

Dostępna jest też wersja mikrofonu przeznaczonego do współpracy z systemami bezprzewodowymi Audio-Technica – ATM350acW – wyposażona w krótszy, 1,4-metrowy kabelek, zakończony blokowanym 4-pinowym wtykiem pasującym do nadajników bodypack Uni-Pak. Właściwości i parametry obu wersji – przewodowej ATM350a i bezprzewodowej ATM350acW – są identyczne.


W wersji „kabelkowej” drugim niezbędnym składnikiem zestawu jest moduł zasilający przetwoik, AT8543, zakończony z jednej strony 4-pinowym złączem do podłączenia wtyku HR10, zaś z drugiej męskim wtykiem XLR, wpinanym bezpośrednio (bądź za pośrednictwem kabla mikrofonowego) w stabegox, splitter lub mikser. Moduł ten, oprócz zasilania kapsuły i dopasowywania jej impedancji do impedancji wejściowej przedwzmacniacza, pozwala na odcięcie najniższych częstotliwości za pomocą załączanego mikroprzełącznikiem 80-hercowego filtru góoprzepustowego (o nachyleniu 12 dB/oktawę). Aby mikrofon działał poprawnie, musimy go zasilić napięciem fantomowym w zakresie od 11 do 52 V (typowy pobór prądu to 3,5 mA).


Każdy z zestawów oferowanych przez producenta zawiera również jeden z dwóch dostępnych wysięgników typu gęsia szyjka, zakończonych gąbkową osłonną przeciwpodmuchową, w której „dokuje” się przetwoiki ATM350a. Wzdłuż ramienia wysięgników znajdują się niewielkie uchwyty powalające na zamocowanie i prowadzenie kabla przetwoika wzdłuż gęsiej szyjki. Na drugim końcu gęsiej szyjki znajduje się ośmiokątny trzpień, który instaluje się w wybranym uchwycie. Wysięgniki dostępne są w wersji standardowej, o długości 13 cm – AT8490, oraz długiej, czyli 25-centymetrowy AT8490L.

ATM350U


Największą populaością – bowiem oferującym największą uniwersalność montażu – będzie zapewne cieszył się zestaw ATM350U, składający się z mikrofonu ATM350a (wraz z modułem zasilającym AT8543), wysięgnika „krótkiego” AT8490 i uchwytu uniwersalnego AT8491U. Pierwsze dwa składniki już omówiliśmy, a więc dwa zdania o uchwycie.

Jest on w formie klipsu wykonanego z metalu, dzięki czemu jest odpoy na trudy pracy na scenie. Nie musimy się jednak obawiać o nasze (albo też i nie nasze) instrumenty, bowiem „szczęki” uchwytu wyłożone są gumą, zapewniając pewny i bezpieczny montaż, odpoość na przenoszenie wstrząsów i stuków oraz ochronę instrumentu, na którym go mocujemy. Specjalnie zaprojektowany kształt tych „szczęk” minimalizuje ich kontakt z instrumentem. Z drugiej strony nie ma się co obawiać o pewność „chwytu”, bowiem uchwyt – oprócz solidnej sprężyny – zabezpiecza przed odpadnięciem od instrumentu śruba blokująca.

Dostępny jest też zestaw „uniwersalny”, a więc również z klipsem AT8491U, ale z długim wysięgnikiem, tj. AT8490L, który nosi nazwę ATM350UL i jest nieco (konkretnie o 45 zł) droższy od zestawu z krótką gęsią szyjką, ATM350U.

Natomiast ATM350UCW to zestaw przystosowany do pracy z systemami bezprzewodowymi, składający się z mikrofonu ATM350acW oraz – jak w zestawie ATM350U – wysięgnika standardowego AT8490 i „klipsa” AT8491U. Z uwagi na to, że jest to zestaw w wersji bezprzewodowej, nie znajdziemy tu modułu zasilającego AT8543.

ATM350D


W skład zestawu perkusyjnego wchodzi – podobnie jak w poprzednio opisywanym uniwersalnym – mikrofon ATM350a z modułem zasilającym AT8543 i standardowy (krótki) wysięgnik AT8490, oraz specjalny uchwyt do montażu na obręczy werbla lub kotła – AT8491D.

Uchwyt ten jest rozwiązaniem opatentowanym przez firmę Audio-Technica. Zastosowane rozwiązania zapewniają nie tylko bardzo pewny i bezpieczny (dla instrumentu) montaż, z wykorzystaniem jednej ze śrub naciągu bębna, ale również dostęp do tejże śruby, dzięki czemu bębniarz ma cały czas zapewnioną możliwość strojenia instrumentu, bez konieczności zdejmowania mikrofonu. Taki sposób montażu mikrofonu zapewnia również świetną odpoość na wstrząsy. Gęsia szyjka ATM350D może być montowana w uchwycie AT8491D zarówno pionowo, jak i poziomo, co daje duże pole manewru przy optymalnym ustawieniu mikrofonu względem nagłaśnianego instrumentu.

 

ATM350PL


Literki „PL” w nazwie nie oznaczają bynajmniej, że jest to zestaw przeznaczony do użytku w Polsce. Deszyfracja ich (Piano, Long) prowadzi nas do – jak najbardziej słusznego – wniosku, iż jest to mikrofon specjalnie zaprojektowany do nagłaśniania/nagrywania fortepianu. W skład zestawu – oprócz stałego składnika, a w zasadzie pary ATM350a + AT8543 – wchodzi jeszcze „długa” gęsia szyjka AT8490L oraz magnetyczny uchwyt AT8491P.

Uchwyt ten, wyposażony w silny magnes z metali ziem rzadkich (z grupy lantanowców), daje możliwość pewnego zainstalowania mikrofonu wewnątrz fortepianu (np. do płyty głosowej czy elementów ramy) lub przymocowania go do każdej innej metalowej powierzchni. Podstawa uchwytu wyłożona jest miękkim materiałem ochronnym, w celu uniknięcia uszkodzenia powierzchni instrumentu.

ATM350W


Ostatni z oferowanych przez Audio-Technice zestawów mikrofonowych opartych na przetwoiku ATM350a przeznaczony jest do montażu na instrumentach dętych drewnianych. Oprócz stałych elementów, jak mikrofon ATM350a z modułem zasilającym AT8543 i „krótkiej” gęsiej szyi AT8490, kluczowym składnikiem zestawu jest uchwyt AT8491W.

Składa się on z regulowanego paska mocującego, zapinanego na rzepa, oraz gumowej podkładki o specjalnie zaprojektowanym kształcie, sprawiającym, że jej powierzchnia styku z instrumentem jest minimalna. Dzięki temu zredukowane jest tłumienie drgania korpusu instrumentu przez chwyt. Możliwość obracania wysięgnika w uchwycie umożliwia łatwe pozycjonowanie mikrofonu względem instrumentu.

AT8468


To dodatkowy element wchodzący w skład każdego z opisanych wyżej zestawów. Jest to prosty w budowie, ale skuteczny uchwyt pozwalający na przyczepienie mikrofonu ATM350a do skrzypiec, altówki czy wiolonczeli. Jest to po prostu pasek zapinany na rzepa z „gniazdkiem” do umieszczenia przetwoika mikrofonowego, który zapina się na struny między mostkiem a strunnikiem. Przy takim zamocowaniu AT8468 mikrofon zlokalizowany jest nad lub tuż przed mostkiem, dając w efekcie mocny sygnał (możliwość uzyskania dużego odstępu od sprzężeń w monitorach), dużą separację od innych dźwięków (instrumentów) oraz dość naturalne (jak na tak bliskie omikrofonowanie – o czym piszemy szerzej w artykule na stronie 60) brzmienie nagłaśnianego instrumentu.

KILKA SPOSTRZEŻEŃ I UWAG


W obecnych czasach bliskie omikrofonowanie instrumentów stało się nie tylko normą, ale wręcz koniecznością, w sytuacjach gdy na scenie występuje kilku-kilkunastu muzyków. Montowane bezpośrednio na (lub w) instrumentach miniaturowe mikrofony są wybawieniem w takiej sytuacji. Mikrofon ATM350 japońskiego producenta ma w tej dziedzinie już spore osiągnięcia, można wręcz stwierdzić, iż ugruntował on swoją pozycję na tym rynku.

Nowe „wcielenie” tego przetwoika jeszcze bardziej rozszerza zakres jego zastosowań. Jednym z nich jest np. fortepian.

Instrument ten charakteryzuje się szerokim pasmem odtwarzanych częstotliwości i istnieje wiele różnych technik omikrofonowania, pozwalających na mniej lub bardziej wiee przekazywanie jego brzmienia. W aplikacjach live możliwości odpowiedniego pozycjonowania mikrofonu są często utrudnione, zwłaszcza na głośnych scenach, gdzie problemem jest używanie czułych mikrofonów pojemnościowych o szerokiej charakterystyce kierunkowej. Dlatego też realizatorzy często używają dwóch mikrofonów instalowanych wewnątrz instrumentu.

Niektórzy wykorzystują do tego celu mikrofony powierzchniowe, inni stosują różne wymyślne techniki przytwierdzania mikrofonów, pozwalające na uzyskanie optymalnych odległości od strun. ATM350PL spełnia wszelkie oczekiwania co do wieego odtwarzania brzmienia fortepianu, przy jednoczesnym zapewnieniu możliwości pewnego i bezpiecznego zainstalowania go we wnętrzu instrumentu i uzyskania stosunkowo bliskiego usytuowania przetwoika względem strun. Wszystkie fortepiany – poczynając od wielkich koncertowych „krążowników”, na instrumentach szkolnych kończąc – zbudowane są z żeliwnej ramy, na której napięte są struny.

Mocowane magnetycznie uchwyty AT8491P można szybko i pewnie, a jednocześnie – dzięki pokryciu „denka” uchwytu cienką tkaniną ochronną – bezpiecznie dla instrumentu zainstalować w wybranym przez nas miejscu i, za pomocą długiej gęsiej szyjki, precyzyjnie usytuować przetwoik mikrofonu nad strunami. Usytuowanie bliżej młoteczków daje w efekcie mocniejszy atak w brzmieniu fortepianu, odsunięcie się od młoteczków pozwala uzyskać bardziej łagodne, „miększe” brzmienie. Stosując dwa mikrofony ATM350a możemy – poprzez ich odpowiednie usytuowanie – jednym z nich „wyłapywać” niższe dźwięki, a drugim wyższe. Należy jednak w takim przypadku pamiętać o zależnościach fazowych i trzymać się reguły 3:1, o której pisaliśmy w artykule o nagrywaniu/nagłaśnianiu instrumentów smyczkowych i sekcji smyczkowej w poprzednim numerze (strona 65).

Strzałem w dziesiątkę jest też, moim zdaniem, uchwyt do instrumentów dętych drewnianych. Z saksofonami, trąbkami, puzonami itp. zwykle nie ma problemu, bowiem „kielichowa” czara, która w „blaszakach” (choć po prawdzie saksofon również jest instrumentem dętym drewnianym, a nie blaszanym) odpowiada za praktycznie całą emisję dźwięku z instrumentu, pozwala na solidne zamocowanie mikrofonu za pomocą zwykłego klipsu (czyli, w tym przypadku, uchwytu AT8491U). Gorzej z instrumentami dętymi drewnianymi, kształt czary których nie pozwala przeważnie na zapięcie na nim klipsa. Druga kwestia to brzmienie – w instrumentach tych czara tylko częściowo odpowiada za emisję dźwięku instrumentu, duży wpływ na ostateczne brzmienie mają też otwory zamykane klapami. Uchwyt AT8491U, w formie miękkiej „obręczy” z paska zapinanego na rzepa, pozwala na umiejscowienie go w dowolnym miejscu na instrumencie – oczywiście tak, żeby nie przeszkadzał w grze.

W przypadku instrumentów dętych drewnianych prostych, jak klaet, obój czy saksofon sopranowy, rekomendowaną pozycją zainstalowania uchwytu jest czara dźwiękowa albo miejsce, w którym korpus instrumentu rozszerza się, przechodząc w czarę. Dzięki ośmiokątnemu trzpieniowi gęsiej szyjki AT8490 (lub wersji „długiej”, AT8490L) mikrofon można zamocować w uchwycie tak, aby zbierał dźwięki na wylocie czary lub, jeśli chcemy uzyskać bardziej naturalne brzmienie, obrócony do góry i skierowany w stronę otworów pod „dolną” ręką muzyka. Pozycja „na czarę” zapewni nam natomiast mocniejszy sygnał, ale też i ciemniejsze brzmienie instrumentu.

W przypadku fletu poprzecznego uchwyt najlepiej zamocować w części łączącej główkę z częścią środkową instrumentu, a mikrofon skierować do i powyżej otworu wlotowego, aby flecista nie dmuchał w mikrofon, powodując powstawanie niepożądanych szumów. Alteatywną pozycją mikrofonu jest jego obrócenie w kierunku otworów i klap, jeśli dźwięki wydobywające się z nich będą miały wystarczającą głośność.

Największą uniwersalność – jak już wspominałem – zapewnia uchwyt AT8491U typu klips. Jego „szczęki” rozwierają się na prawie 1,5 centymetra, tak że uchwyt można zamocować nawet na nieco grubszych powierzchniach. W takim przypadku wybawieniem przed odpadnięciem klipsa jest śruba, która pozwala na mocne dociśnięcie „szczęk” do uchwyconej powierzchni. Możliwości zastosowań ATM350U (lub jego dłużej wersji, ATM350UL, z długą gęsią szyjką) jest bez liku – poczynając od instrumentów dętych blaszanych,

poprzez perkusjonalia (bongosy, konga, ale też i werble czy tomy – jeśli nie mamy ATM-a 350D),

nstrumenty smyczkowe (uchwyt przypięty do mostka, mikrofon skierowany w stronę otworu „f ” lub strun), na strunowych szarpanych kończąc (np. banjo czy gitara klasyczna/ akustyczna).

Jak widać, już sam ATM350U daje duże pole manewru, jeśli chodzi o możliwości zastosowania ATM350a do nagłaśniania instrumentów. Jeśli dorzucimy do tego jego braci: ATM350D, ATM350PL i ATM350W oraz uchwyt do „stringów” AT8468, to mamy pełną gamę zastosowań praktycznie do wszelakich instrumentów, jakie człowiek jest w stanie wymyślić. No, może oprócz organów piszczałkowych…

Piotr Sadłoń


Więcej informacji o prezentowanych mikrofonach oraz innych produktach firmy Audio-Technica na stronie producenta: www.audio-technica.com oraz polskiego dystrybutora: www.konsbud-audio.pl.

INFORMACJE:


ATM350a
Przetwoik: pojemnościowy,
spolaryzowany
Charakterystyka: kardioidalna
Pasmo przenoszenia: 40 Hz-20 kHz
Impedancja: 200 Ω
Skuteczność: 3,5 mV/Pa (-49 dB)
Maksymalny SPL: 159 dB (1 kHz, 1% THD)
Stosunek sygnał/szum: 65 dB (1 kHz, 1 Pa)
Waga: 14,5 g (mikrofon),
90 g (moduł zasilający)
Cena: 1.758,65 zł brutto (ATM350D)
1.758,65 zł brutto (ATM350PL)
1.670,48 zł brutto (ATM350U)
1.714,59 zł brutto (ATM350UL)
1.759,65 zł brutto (ATM350W)

Dostarczył:
Konsbud Audio, ul. Gajdy 24
02-878 Warszawa, tel. 22 644 30 38
www.konsbud-audio.pl

Live Sound & Instalation Newsletter
Krótko i na temat, zawsze najświeższe informacje